O sprawie pisze Bankier.pl, który zwraca uwagę na interpelację grupy posłów z Koalicji Obywatelskiej skierowanej do Ministerstwa Finansów. W ich ocenie "alarmującym zjawiskiem" jest fakt, że ceny słodkich napojów bezalkoholowych, obłożonych podatkiem cukrowym, są wyższe od cen piwa. Ich zdaniem taki stan rzeczy "zagraża zdrowiu publicznemu oraz indywidualnemu mieszkańców naszego kraju".
Piwo tańsze od słodkich napojów
Politykom z kolei na ten problem uwagę zwróciła organizacja Forum Prawo dla Rozwoju. Jej członkowie i ich znajomi przeanalizowali ofertę popularnych dyskontów w czternastu polskich miastach. Na tej podstawie utworzyli cztery koszyki zakupowe, do których trafiło kilka najpopularniejszych produktów o pojemności 0,5 l. Następnie uśredniono ceny.
Wyodrębniliśmy kategorie premium oraz budżetową i w obu przypadkach piwo okazało się tańsze od napoju bezalkoholowego. W segmencie produktów budżetowych różnica była niewielka, groszowa, ale w kategorii premium mieliśmy już do czynienia z zauważalną dysproporcją mogącą wpływać na decyzje konsumenta na korzyść piwa – opowiada portalowi Bankier.pl dr Konrad Hennig, dyrektor programowy Forum Prawo dla Rozwoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wspomnianej wcześniej interpelacji posłowie pytali resort, czy wobec powyższego problemu planuje on zmienić sposób opodatkowania piwa. Mówiąc prościej: politycy chcą zrównania stawek akcyzy nakładanej na napoje alkoholowe lub przynajmniej ustanowienia tej samej podstawy opodatkowania.
Zmiany w opodatkowaniu piwa?
Dziś w Polsce producenci piwa płacą podatek wyrażony w stopniach Plato od zawartości ekstraktu w brzeczce, z której powstaje trunek. Z kolei producenci wyrobów spirytusowych płacą daninę od zawartości etanolu w gotowym wyrobie. Efekt? Akcyza na piwo jest trzy razy niższa niż na wódkę. Browary jednak podkreślają, że produkcja lagera i stouta jest droższa w produkcji, dlatego też nie może być mowy o żadnej niesprawiedliwości – pisze Bankier.pl.
Zmian w tym zakresie chcą jednak aktywiści. Jakich?
Przede wszystkim pozwoliłby wyrównać ceny tego produktu z konkurencyjnymi napojami bezalkoholowymi. A jest to potrzebne skoro – jak sugerują ceny w sklepach – uwarzenie litra piwa kosztuje zdecydowanie mniej niż np. wyprodukowanie napoju energetycznego. W naszej analizie pokazaliśmy, że akcyza nie spełnia obecnie tego zadania – mówi portalowi Bankier.pl Maciej Flis, ekspert ds. podatków w Forum dla Rozwoju.
Piwowarzy mają inne zdanie
Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie zrzeszającego trzy największe koncerny piwowarskie w kraju (Kompania Piwowarska, Grupa Żywiec, Carlsberg), podkreśla jednak, że ich wewnętrznych badań z końcówki 2021 r. wynika, że 60 proc. respondentów już wtedy uznawało, że ceny piwa są za wysokie. A dziś są dużo wyższe.
Wszystko przez rosnącą inflację. Browary Polskie podkreślają, że koszty produkcji rosną w szybkim tempie. W samym 2022 r. cena poszła w górę już o kilkanaście proc. Jak to się przekłada na liczby? Na przełomie 2021 r. i 2022 r. litr piwa kosztował średnio ok. 6 złotych. W październiku 2022 r. – już 6,70 zł. Branża podkreśla, że w razie dociśnięcia jej akcyzą znacząco wywinduje cenę piwa i w efekcie doprowadzi do załamania się branży.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.