Podczas wtorkowej konferencji w Brukseli premier Mateusz Morawiecki nawiązał do Polskiego Ładu i zmian dla przedsiębiorców, jakie zamierza wprowadzić rząd.
Ostatnio pojawiły się dywagacje na temat przenoszenia działalności gospodarczej do Czech i powadzenia jej stamtąd.
- My nadal po wdrożeniu tych zmian mamy w Polsce niższe koszty prowadzenia działalności gospodarczej niż na Słowacji, w Niemczech, w Zachodniej Europie i takie same jak w Czechach. Ten ruch się nie opłaca - powiedział premier.
Polskie firmy rozliczają się według różnych skal i systemów, dlatego, jak mówił premier, proponowane rozwiązania nie mogą być jednakowe i jednolite. Zwrócił uwagę, że wiele firm rozlicza się obecnie według 17 bądź 32 proc. skali podatkowej.
- To oznacza, że podniesiony przez nas próg podatkowy, kwota wolna sprawi, że one będą beneficjentem tej zmiany - przekonywał.
Morawiecki dodał, że większość z ok. 400 tys. firm, które rozliczają się za pomocą CIT mogą też skorzystać z tzw. estońskiego CIT-u, czyli nie płacić podatku od wypracowanego zysku przy prowadzeniu inwestycji.
- W przypadku PIT mamy możliwość podniesienia ryczałtowego rozliczenia podatku z 250 tys. euro na 2 mln euro. A to może objąć bardzo dużą pulę firm - ocenił.
Tzw. Polski Ład to pakiet programów społecznych i gospodarczych, zaproponowanych przez polską prawicę.
Pakiet zawiera m.in. zwiększenie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł, wzrost kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz likwidację możliwości odpisania składki zdrowotnej od podatku.