Rodziny z dziećmi i o niskich dochodach płacą w Polsce mniej podatków i składek, niż same dostają łącznie od państwa za sprawą transferów społecznych. Tak wynika z badań "Taxing Wages" prowadzonych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), którego wyniki omawia "Rzeczpospolita".
O jakich transferach społecznych mowa? OECD uwzględnia wszystkie transfery w ramach polityki rodzinnej, takie jak: ulgi w PIT na dzieci, wspólne rozliczanie się małżonków, czy świadczenia typu Rodzina 500+.
Jak pisze "Rz", statystyczna rodzina z dwój dzieci, w której pracuje jedna osoba i zarabia 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, łączny klin podatkowy jest ujemny. W 2020 roku wynosił ponad 20 proc. na minusie.
Podatkowe korzyści z posiadania dzieci maleją wraz z wyższymi dochodami jednego z rodziców. Jeżeli rodzina legitymuje się dochodami na poziomie 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, to klin rośnie do 13,2 proc., a przy dochodach na poziomie 250 proc. - do 27,7 proc.
– Takie analizy pokazują, że nasz system danin przy uwzględnieniu transferów na dzieci jest silnie progresywny - ocenia Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, cytowany przez dziennik.
- To znaczy im wyższe dochody, tym większe łączne obciążenia w relacji do tych dochodów. Wynika to z tego, że zarówno ulga podatkowa, jak i dodatki 500+ to konkretne, stałe kwoty. Przy niskich zarobkach stanowią one procentowo większą wartość niż przy tych wysokich - tłumaczy ekspert.
Tymczasem z zaproponowanych w Polskim Ładzie zmian wynika, że najbogatsi będą łożyć do budżetu jeszcze więcej. Wywołało to bunt elit, które już mają dość ciągłego obciążania ich polityką socjalną państwa, o czym pisaliśmy w money.pl.
Jak zwraca uwagę "Rz", zupełnie inaczej wygląda klin podatkowy w przypadku osób żyjących samotnie. Tzw. single mają płaski klin podatkowy, co oznacza, że osoby o bardzo niskich dochodach płacą procentowo podobne stawki podatków, jak najbogatsi.
Na wspomnianym wcześniej przykładzie wygląda to tak: osoba o zarobkach na poziomie 50 proc. średniej krajowej ma klin na poziomie 33,6 proc., a osoba z pensją rzędu 250 proc. średniej krajowej - 39,6 proc.