Na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu Konfederacja złożyła projekt zmiany ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, mającym na celu - jak napisano w uzasadnieniu - podniesienie kwoty wolnej od podatku do 12-krotności minimalnego wynagrodzenia, ale nie mniejszej niż 60 tys. zł. Projekt zawierał jednak błędy i został złożony po raz kolejny.
Projekt Konfederacji z błędami. Mentzen komentuje
- Niestety moi koalicjanci zrobili błąd. Złożyli projekt z błędem, później poprawkę, która znowu zdaje się miała błąd, a potem chyba jeszcze drugą z błędem i chyba teraz wreszcie do Sejmu trafi poprawiona wersja - tłumaczy w nagraniu na YouTube Mentzen.
No nie wyszło to najlepiej. Miało być dobrze, a wyszło zabawnie. Ja nie miałem z tym projektem nic wspólnego. Nawet go nie czytałem. Nie podpisywałem. Nie byłem na konferencji. Nie widziałem go na oczy - nie pokazywali mi i niestety wyszło, jak wyszło - wyjaśnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy: w dokumencie opracowanym przez przedstawicieli Konfederacji, który trafił już do marszałka Sejmu, czytamy, że "kwota zmniejszająca podatek (...) wynosi 12-krotność minimalnego wynagrodzenia za pracę (...) ale nie może być niższa niż 60 000 zł".
Kwota zmniejszająca podatek" to nie to samo, co "kwota wolna od podatku". Pierwsza z kwot to taka, o którą podatek jest pomniejszany. W przypadku drugiej z opisywanych kwot chodzi o pułap dochodu, który możemy osiągnąć bez obaw o to, że będziemy musieli odprowadzić od niego podatek.
O "niekompetencji do kwadratu" w kontekście treści projektu Konfederacji pisze ekonomista, prezes Instytutu Finansów Publicznych dr Sławomir Dudek.
Anna Bryłka, rzecznik Konfederacji przyznała w rozmowie z TVN24, że doszło do "błędu". Posłowie złożyli więc autopoprawkę do projektu. Została ona opublikowana na stronach Sejmu we wtorek wieczorem, jednak nie rozwiązała problemu.
"Nie chcę się czepiać, ale tym razem zostało wyeliminowane z art. 27 sformułowanie 'kwota zmniejszająca podatek', a do niego odwołuje się ustawa PIT w 16 miejscach, w szczególności przy zaliczkach..." - zwróciła uwagę we wpisie w portalu X (dawniej Twitter) doradczyni podatkowa, ekspertka Grant Thornton, Małgorzata Samborska.
W środę na stronach Sejmu pojawiła się nowa wersja autopoprawki. "Nie wiedziałam, że można podmienić autopoprawki. Mamy kolejną wersję. Do 3 razy sztuka. Została "kwota zmniejszająca podatek". Poprawiono skalę. Nie ma za co" - wskazała tym razem Samborska.
Krążąca w internecie wersja autopoprawki nie była nigdy złożona w Sejmie. Jedynymi obowiązującymi wersjami jest pierwotny projekt ustawy i autopoprawka w obecnej wersji, które widnieją na stronach Sejmu - twierdzi cytowany przez TVN24 Michał Wawer, wiceprzewodniczący klubu poselskiego Konfederacja.
Wawer przekonuje, że nie ma wiedzy, jak doszło do opublikowania na stronie Sejmu wcześniejszej wersji autopoprawki.
Twórcy projektu szacują, że podniesienie kwoty wolnej będzie kosztowało sektor finansów publicznych 35 mld zł. Konfederacja chce, aby ustawa weszła w życie 1 stycznia przyszłego roku.