"Zakładamy, że wpływ jesiennej fali koronawirusa będzie mniejszy, niż marcowo-kwietniowej" - powiedział Czernicki.
Ocenił, że od stycznia do października dochody budżetu państwa były wyższe o 3,3 proc. Jednak biorąc pod uwagę same wpływy z podatków, były one niższe o 1 proc., w porównaniu do ubiegłego roku.
"Dochody z VAT od początku roku kształtowały się na podobnym poziomie, co w roku ubiegłym, podobnie ma się sytuacja z wpływami z podatku CIT" - powiedział ekonomista. "Jedynie wpływy z podatku PIT są niższe o ok. 5 proc., niż w roku ubiegłym".
Jak twierdzi Czernicki, wpływ na to ma nie tylko pogarszająca się sytuacja ekonomiczna, ale i reforma podatkowa z 2019 roku, która obniżyła stawkę podatkową i wprowadziła ulgę dla młodych.
Zdaniem ekonomisty, prognozowanie wpływu drugiej fali pandemii na dochody budżetowe jest trudne. Na razie znane są dane o dochodach z VAT, które są podobne do zeszłorocznych.
"Według mojej wiedzy nie są planowane ani podwyżki podatków, ani wprowadzenie dodatkowych danin i opłat" - powiedział Czernicki.