130 państw (w tym Polska) i jurysdykcji wytwarzających łącznie ponad 90 proc. światowego PKB przyjęło nowy plan reformy międzynarodowego systemu podatkowego - ogłosiła w czwartek Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Plan ten zakłada, że minimalna stawka podatku CIT dla międzynarodowych przedsiębiorstw wyniesie 15 proc, a opiera się na dwóch filarach. Po kolei.
Giganci w końcu zapłacą podatki
Pierwszy ma na celu umożliwić przeniesienie części praw do opodatkowania gigantów międzynarodowych do państw, w których prowadzą one działalność handlową i osiągają zyski. Nie będzie miało znaczenia, czy firmy te mają fizyczną siedzibę we wspomnianym państwie - jeżeli prowadzą w nim działalność, to będą musiały za to zapłacić podatki.
O co chodzi? Autorzy reformy zwrócili uwagę na problem optymalizacji podatkowej. Największe spółki przenoszą swoje siedziby do rajów podatkowych i z nich prowadzą globalną działalność. Po zmianach mają one płacić w każdym kraju, w którym osiągają zysk.
W money.pl pisaliśmy, że w ten sposób opodatkowania uniknęły m.in. Amazon i Apple. Od pierwszego koncernu 250 mln euro zaległych podatków domagał się Luksemburg, a od tego drugiego - 13 mld euro domagała się Irlandia. Cyfrowym gigantom jednak rację przyznały sądy unijne, które zwracały uwagę, że na dziś nie ma prawa skutecznie opodatkowującego koncerny.
Minimalny globalny podatek
Drugim filarem natomiast ma być globalny minimalny podatek, "który kraje mogą nakładać w celu ochrony swojej bazy podatkowej". Ma on wynieść co najmniej 15 proc., ale stawka ta może jeszcze ulec podwyższeniu.
W komunikacie polskiego resortu finansów sprecyzowano, że ten mechanizm ma dotyczyć międzynarodowych firm, które osiągają globalne skonsolidowane przychody w wysokości co najmniej 750 mln euro.
Porozumienia nie podpisało na razie dziewięć z biorących udział w negocjacjach krajów, w tym Irlandia. Prace nad planem wdrożenia przyjętych postanowień mają potrwać do października br.
Według OECD pierwszy filar reformy wygeneruje około 100 mld dolarów dla państw - członków OECD rocznie. Drugi filar ma przynieść kolejne 150 mld dolarów dodatkowych dochodów podatkowych każdego roku.
"Początek światowej rewolucji podatkowej"
Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie "Niesprawiedliwość podatkowa w Unii Europejskiej. W kierunku większej solidarności w walce z unikaniem opodatkowania" wyliczył, że straty wynikające z wykorzystywania międzynarodowych transakcji do oszustw podatkowych oraz unikania płacenia podatków zmniejszają budżety państw UE o ok. 170 mld euro rocznie.
- To początek światowej rewolucji podatkowej - uważa dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak. - Tak liczne poparcie dla rozwiązań przygotowanych przez OECD pokazuje, jak palącym problemem jest transfer zysków, niesprawiedliwa dystrybucja wpływów podatkowych czy funkcjonowanie rajów podatkowych - wskazał.
Jak zaznaczył, Polska od wielu lat jest orędownikiem reform w zakresie opodatkowania międzynarodowych korporacji i walki z rajami podatkowymi.
Dowiedz się: Podatek katastralny. Wiceminister zabiera głos
- Instytut wielokrotnie wskazywał na konieczność załatania luki w europejskich systemach podatkowych. Dzięki minimalnej stawce CIT budżety wszystkich krajów na świecie mogą być zasobniejsze o 115 mld dolarów - podał Arak.
OECD zakłada, że w lipcu wypracowane rozwiązania powinny zostać zaakceptowane przez G20, a do jesieni mają zostać wypracowane wszystkie dodatkowe szczegóły pozwalające na przyjęcie globalnych rozwiązań w 2023 roku.