O sprawie pisze brytyjski "Guardian", który dotarł do projektu rozporządzenia. Wynika z niego, że Komisja Europejska wycofuje się z pomysłu nałożenia limitu cenowego na rosyjski gaz. Wszystko przez fakt, że państwa członkowskie nie porozumiały się w kwestii ograniczeń. To cios dla polskiej dyplomacji. Przez długi czas pomysł maksymalnej ceny na gaz forsowali przedstawiciele naszego państwa.
Zamiast limitu cen będzie podatek
Zamiast tego oczekuje się, że "narzędziem awaryjnym dla energii elektrycznej" ma być nowy podatek. Zapłacą go spółki gazowe odnotowujące nadzwyczajne zyski w związku z rosnącymi cenami surowca na giełdach. Osobne limity na przychody mają mieć niskoemisyjni producenci energii.
Obserwatorzy spodziewają się, że nowy pomysł na walkę z kryzysem cenowym na rynku paliw kopalnych Ursula von der Leyen przedstawi w środę 14 września, w trakcie swojego dorocznego przemówienia o sytuacji UE. Dziennikarze podkreślają zarazem, że ostateczna treść rozporządzenia może się jeszcze zmienić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem "Guardiana" ostateczna propozycja KE jednak pokazuje rozłam wśród państw członkowskich. Pomysł nałożenia limitu na import gazu lub na jego ceny prawdopodobnie upadł ze względu na sprzeciw części państw członkowskich: Węgier, Słowacji i Austrii. Władze tych krajów obawiają się, że Kreml zdecyduje się na całkowite odcięcie dostaw, jeżeli UE przystanie na plan limitów.
Około tuzina państw - w tym Francja i Polska - proponują nałożenie limitu cenowego importowany gaz z Rosji. Do tego pomysłu jednak nie jest entuzjastycznie nastawiona sama Komisja, gdyż obawia się, że UE przegrałaby wtedy walkę z innymi rynkami zbytu, gotowymi płacić Rosji więcej za jej surowiec. Limitowi sprzeciwiają się też Holandia i Dania.
Limit cenowy na ropę
Kreml zresztą już zagroził Zachodowi wstrzymaniem dostaw surowców w razie wprowadzenia ceny maksymalnej. Na początku września przedstawiciele państw G7 ogłosili, że zamierzają wprowadzić cenę maksymalną na rosyjską ropę. W odpowiedzi Moskwa zagroziła, że wstrzyma dostawy surowca do wszystkich państw, które zastosują ten mechanizm.
W money.pl szczegółowo opisywaliśmy, jak miałby działać nowy pomysł ceny maksymalnej na ropę. Podawaliśmy też, jaka jest jej prawdopodobna wysokość.