Tzw. ulga sponsoringowa została zaproponowana przez rząd w nowelizacji ustaw podatkowych wdrażających Polski Ład. Ustawy te uchwalił na początku października Sejm, teraz zajmuje się nimi Senat.
Jak powiedział PAP Jan Sarnowski, ulga ta ma stanowić zachętę dla przedsiębiorców do współpracy z instytucjami kultury, uczelniami czy klubami sportowymi, aby ułatwić im pozyskiwanie dodatkowych środków na działalność.
- Ulga sponsoringowa to wsparcie społecznej odpowiedzialności biznesu. To jest standard w krajach Europy Zachodniej i Ameryki Północnej, natomiast w Polsce nigdy tego typu wsparcie nie występowało - przekonuje Sarnowski.
- Bardzo wiele podmiotów działających w Polsce firm angażuje się w działalność sponsoringową, podpisuje specjalne kontrakty reklamowe np. z klubami sportowymi, organizatorami imprez kulturalnych, placówkami kultury czy uczelniami wyższymi. Na zachodzie Europy trudno znaleźć uniwersytet, w którym nie byłoby pracowni wyposażonej przez lokalnego przedsiębiorcę czy auli albo sali imienia sławnego absolwenta, dalej zaangażowanego w życie uczelni, w której zaczynał swoją naukową karierę. Nie ma też wielu szkół, które nie miałyby podpisanej umowy o współpracy z którąś z firm ze swojego otoczenia biznesowego - przekonuje wiceminister.
Nowa ulga dla firm. Wiceminister tłumaczy
Jak podkreśla, zalety tego rozwiązania są obustronne, bo przedsiębiorcy "mogą się dzięki temu bardziej angażować w życie społeczności, w której funkcjonują, co w konsekwencji ma bardzo dobry wpływ na odbiór samej marki u konsumentów".
- Są również ważne dla pracowników, którzy angażują się w społecznie pożyteczne działania przedsiębiorstwa. W ten sposób kreuje się wizerunek firmy jako atrakcyjnego pracodawcy - mówi Sarnowski.
- Zależy nam na tym, aby podobnie, jak w Europie Zachodniej, wspierać narzędziami podatkowymi zaangażowanie firm w rozwój ich otoczenia, ekosystemu, społeczności, w której działają. I stąd nasza propozycja, która znalazła się w pakiecie Polskiego Ładu, w założeniach ogłoszonych jeszcze w maju. Później konkretne przepisy znalazły się w projekcie ustawy. Rada Ministrów je zaakceptowała, a Sejm uchwalił. W tym tygodniu senacka komisja budżetu i finansów publicznych rozpoczęła rozpatrywać rozwiązania z pakietu Polskiego Ładu - w tym także ulgę sponsoringową. W przyszłym tygodniu pakiet trafi na plenarne obrady Senatu - wskazuje Sarnowski.
Czytaj też: Polski Ład miał przynieść ulgę słabszym. Czeka nas chaos, wielu straci na reformie podatków
Jak wyjaśnia, obecnie firma, która angażuje się w działalność sponsoringową podpisuje umowę z klubem sportowym, organizatorem eventu czy szkołą wyższą. Nakłady związane z realizacją tej umowy, przede wszystkim wydatki sponsoringowe, wliczane są w koszty uzyskania przychodu firm.
- Dzięki zastosowaniu ulgi, przedsiębiorcy zyskają możliwość dodatkowego odliczenia od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym (PIT i CIT) 50 proc. kosztów poniesionych na działalność sportową, naukową i kulturalną. Oznacza to, że podatnik, oprócz zaliczenia poniesionych wydatków w 100 proc. do kosztów uzyskania przychodu, uzyska dodatkową preferencję w podatku dochodowym przez odliczenie od podstawy opodatkowania 50 proc. poniesionych kosztów - tłumaczy.
- Łącznie zatem w podatku dochodowym przedsiębiorca rozliczy 150 proc. poniesionego kosztu. Czyli na każdą złotówkę, którą przedsiębiorca wyda na działalność sponsoringową 1,50 zł odliczy od podstawy opodatkowania - wylicza Sarnowski. Dodaje, że ulga będzie odliczana maksymalnie do wysokości uzyskanych w roku podatkowym dochodów z działalności gospodarczej.
- W praktyce, zakładając, że przedsiębiorca wydał 20 tys. zł na działalność sponsoringową, to wliczy w koszty uzyskania przychodu 100 proc. tego i kolejne 50 proc. odliczy w ramach ulgi, czyli w sumie 30 tys. zł. Efekt jest taki, że na podatku, na czysto, zyska ok. 2 tys. zł - wyjaśnia.
100 mln zł oszczędności dla firm
Wiceszef MF podkreśla, że rynek sponsoringowy w Polsce gwałtownie się rozwija. - W zeszłym roku tylko sponsoring sportu - według różnych szacunków, to było ok. 800 mln zł do 1 mld zł wydanych przez firmy na wspieranie działalności klubów sportowych, czy na stypendia dla poszczególnych sportowców. Szacujemy, że w efekcie zastosowania ulgi, w przyszłym roku firmy zaoszczędzą ok. 100 mln zł – podsumowuje wiceminister.
Pytany, do kogo skierowana jest ta ulga, wyjaśnił, że dotyczy ona wszystkich przedsiębiorców działających w Polsce. - Czyli zarówno jednoosobowych działalności gospodarczych jak i spółek - przekazał.
Sarnowski wyjaśnił, że ulga sponsoringowa będzie mogła być rozliczona w rozliczeniu rocznym za rok 2022, czyli za pierwszy rok jej funkcjonowania. - Oznacza to, że wydatki poniesione w roku 2022 r., czyli od 1 stycznia przyszłego roku - będą mogły już być wliczane w 150 proc. w koszty. I to rozlicza się w pierwszych miesiącach 2023 r. przy rozliczeniu roku 2022 r. - powiedział.
Wiceminister wskazał, że potrzeba wprowadzenia ulgi sponsoringowej była zgłaszana przez samych przedsiębiorców w trakcie rozmów i spotkań z przedstawicielami MF.
Zgodnie z przyjętą nowelą, w przypadku ulgi na działalność sportową, odliczeniu będą podlegały koszty poniesione na kluby sportowe, czyli m.in. przeznaczone na zakup sprzętu sportowego, pokrycie kosztów organizowania zawodów sportowych lub uczestnictwa w tych zawodach, a także na pokrycie kosztów korzystania z obiektów sportowych dla celów szkolenia sportowego. Koszty mogą dotyczyć również sfinansowania stypendium sportowego.
W przypadku ulgi na działalność kulturalną, odliczeniu będą podlegały koszty poniesione na "tworzeniu, upowszechnianiu i ochronie kultury".
W przypadku wsparcia nauki i szkolnictwa wyższego, odliczeniu będą podlegały na przykład koszty poniesione na stypendia, finansowanie nauki czy wynagrodzenia dla zatrudnionych studentów i absolwentów.
O uldze sponsoringowej mówił też na początku października premier Mateusz Morawiecki. "Mój rząd chce związać ze sobą aspekty - biznesowy i sportowy, naukowy i kulturalny - z pożytkiem dla przedsiębiorców, sportowców, naukowców i artystów" - pisał Morawiecki w mediach społecznościowych.