O zmianie kursu NSA informuje "Rzeczpospolita". Chodzi o tzw. procedurę STIR, czyli narzędzia do monitorowania systemów bankowych, które mają sprawdzać, czy podatnik nie wykorzystuje ich do wyłudzeń skarbowych. Pozwala on zablokować konta bankowe podejrzewanych o nieuczciwość na 72 godziny, a w przypadku przedłużenia blokady - nawet na trzy miesiące.
Fiskus może sięgać po tę "broń atomową" od dwóch lat. Podatnicy składali skargi do sądów na wykorzystywanie tej procedury przez skarbówkę.
Jak podaje "Rz", podatnicy kwestionowali jej zasadność. I chociaż w orzecznictwie pojawiła się wątpliwość, czy sądy administracyjne powinny sprawdzać też przesłanki ustanowienia tzw. krótkiej blokady, to jednak w większości przypadków uznawały one, że nie powinny.
Sytuację zmienić może tezowane orzeczenie NSA. Sąd ten potwierdził, że jeżeli podatnik zaskarży zasadność przedłużenia blokady, to sąd administracyjny ma prawo zbadać jej legalność.
NSA wskazało, że w tym przypadku podatnik był pozbawiony prawa do sądu, co jest naruszeniem zasad konstytucyjnych. Wyrok jest prawomocny.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl