Dochody samorządów z PIT w styczniu tego roku mocno spadły w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku - podlicza środowa "Rzeczpospolita".
Pogorszyło się głównie w dużych miastach: w Katowicach i Olsztynie wpływy są niższe o 3 proc., w Lublinie i Bydgoszczy o 2,5 proc. Ale małe też dostały w kość. W podwarszawskim Brwinowie budżet ma z PIT-u mniej o 0,2 proc.
"Mało kto się spodziewał, że wpływy będą aż tak niskie - czytamy. Bo ogólnie to, że będzie w tym roku trudno, można było przewidzieć. Powodem problemów w kasach samorządów są ubiegłoroczne zmiany wprowadzone przez rząd: obniżenie stawki PIT z 18 do 17 proc., wprowadzenie zerowego PIT-u dla młodych i podwojenie kosztów przychodów.
- Wygląda na to, że spełniają się nasze najgorsze obawy - mówi "Rz" Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
- To znaczy, że plany resortu finansów, zakładające wzrost wpływów z PIT w tym roku o około 2 proc., są znacząco przeszacowane - alarmuje Porawski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl