Szewczak podliczył, że po lipcu podatki wpłacone do budżetu państwa przekroczyły 40 mld zł, a z szacunków wynika, że do końca roku w sumie uzbiera się niemal 70 mld zł.
Jak podał w czwartek Orlen, publikując skonsolidowane wyniki finansowe grupy za drugi kwartał tego roku, zysk wyniósł w tym czasie 4 mld 544 mln zł, przy wyniku 3 mld 683 mln zł rok wcześniej, co oznacza wzrost rok do roku o 0,9 mld zł. W pierwszym półroczu tego roku Grupa Orlen wypracowała natomiast 13 mld 653 mln zł zysku wobec 6 mld 528 mln zł rok wcześniej, czyli o 7,1 mld zł więcej rok do roku - przekazał koncern w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać efekty przejęć
Według przedstawicieli Orlenu w najnowszych wynikach widać już efekty synergii i fuzji z Lotosem i PGNiG. Zysk operacyjny EBITDA LIFO w drugim kwartale wyniósł 8,7 mld zł, z czego 6,3 mld przypadło na przejęte aktywa Lotosu i PGNiG - wskazał Janusz Szewczak.
Jak komentowali członkowie zarządu Orlenu, drugi kwartał drugi cechowała duża zmienność parametrów makroekonomicznych, a warunki działania segmentów rafinerii, petrochemii i wydobycia były gorsze niż w zeszłym roku. Lepsze wyniki w ujęciu rocznym wykazał jedynie segment obrotu gazem. Jak tłumaczył dziennikarzom Marcin Piechota z Orlenu, segmenty obrót i magazynowanie są skorelowane z segmentem wydobycia w ten sposób, że dobre wyniki wydobycia oznaczają słabe wyniki obrotu i odwrotnie.
- W sytuacji spadku cen gazu obserwujemy niższe koszty wydobycia i spadek kosztów obrotu giełdowego, natomiast duża część wolumenu dostarczanego w tym roku była kupowana wcześniej, czyli dużo drożej - podkreślał Piechota, wskazując, że np. dziś gaz na rynku kosztuje 170 zł za MWh, a jeśli był kontraktowany rok temu, to po cenach sięgających 500 zł za MWh. - W 2022 r. obserwowaliśmy odwrotne zjawisko: dobre wyniki segmentu upstream i słabe obrotu - dodał.
Główny ekonomista Orlenu Adam B. Czyżewski ocenił z kolei, że w przypadku ropy, surowca tego na rynku jest bardzo dużo, bo mimo iż popyt wzrósł, to podaż wzrosła jeszcze bardziej. - Od 2020 r. inwestycje w sektorze wydobycia ropy wzrosły o 90 proc. z powodu wysokich cen i obecnie rusza produkcja z tych aktywów, głównie w Ameryce Północnej i Południowej - tłumaczył Czyżewski. - Gdyby OPEC+ nie ściągał ropy z rynku, mielibyśmy bardzo niskie ceny. Z drugiej strony, w ten sposób budują się rezerwy ropy, co sprawia, że rynek nie reaguje chaotycznie - dodał.
Największa polska firma
Grupa Orlen to multienergetyczny koncern i największa polska firma. Ma m.in. siedem rafinerii: cztery w Polsce - w tym największą w Płocku, dwie w Czechach i jedną na Litwie. Ma ok. 3,1 tys. stacji paliw w Polsce, Niemczech, Czechach i na Słowacji, Litwie i na Węgrzech.
Ma też rozbudowany segment petrochemiczny i segment wydobywczy węglowodorów. Prowadzi inwestycje związane z energetyką odnawialną, jak farmy wiatrowe i fotowoltaiczne. Do 2030 r. chce uruchomić co najmniej jeden mały reaktor jądrowy SMR. Po serii przejęć z ostatnich lat Orlen jest obecnie właścicielem takich firm, jak Ruch, Polska Press, a ostatnio także PGNiG i Lotos.