Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, Rząd uchwalił projekt ustawy zakładającej obniżenie stawki podatku PIT z 18 na 17 proc. - Pokazujemy, że jak o czymś mówimy, to to realizujemy. Wiarygodność to znak rozpoznawczy tego rządu - mówił wówczas premier Mateusz Morawiecki.
- Obniżenie stawki (PIT - przyp. red.) z 18 na 17 to jest też wielkie przedsięwzięcie naszego rządu, zachęcające do tworzenia tutaj biznesu, pozostawania w Polsce. To będą też znaczne oszczędności - doskonale wiemy, że w tej pierwszej stawce podatkowej 18 płacimy podatki. Jeden procent to jest też znaczna kwota dla każdego obywatela, który będzie mógł te pieniądze wydać na rynek - przekonywał z koeli minister finansów Marian Banaś, na antenie TVP Info.
Obniżka stawki PIT według szacunków obejmie ok. 25 mln podatników. Zmiana dotyczy osób zarabiających do 85 528 zł rocznie. Dla podatników z wyższą pensją stawka PIT nie ulegnie zmianie i nadal będzie wynosiła 32 proc.
Nowa stawka PIT. Kiedy zmiany wejdą w życie i ile pieniędzy zostanie w kieszeni podatnika?
Na nowych zasadach PIT będziemy rozliczać po 1 stycznia 2020 roku. Jak informowaliśmy na money.pl, obniżka podstawowej stawki podatku dochodowego z 18 do 17 proc. ma rocznie kosztować państwo 6,3 mld zł.
Koszt rozłoży się niemal po połowie na budżet państwa i samorządy, których wpływy z PIT spadną. Zyskają podatnicy. W komunikacie Ministerstwa Finansów wyjaśniono, że dzięki nowym propozycjom, przy niezmienionej pensji brutto na konta pracowników trafią wyższe wynagrodzenia netto.
Czytaj również: Obniżka PIT. Samorządy stracą miliardy. Miasta Platformy i gminy bogaczy najbardziej dostaną po kieszeni
Jak wskazano, osoba zarabiająca 2 250 zł (minimalne wynagrodzenie za pracę w 2019 r.) zyska rocznie 472 zł, natomiast podatnik z pensją 4 765 zł (przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej prognozowane na 2019 r.) – zysk rocznie 732 zł.
– To dużo i niedużo. Zależy, kto na to spojrzy. Ja ten pomysł popieram, choć biorąc pod uwagę cały system podatkowy, to obniżenie PIT-u nie jest częścią tej całości, nie przyczyni się do zmniejszenia klinu podatkowego. Raczej jest to pomysł przedwyborczy, termin wprowadzenia nie jest przypadkowy - komentował nową stawkę PIT ekonomista Marek Zuber w programie "Money. To się liczy".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl