Nie będzie nowego podatku od nieruchomości. Ministerstwo Finansów ucina pojawiające się sugestie, jakoby rząd pracował nad daniną uzależnioną od wartości katastralnej nieruchomości w ramach tarczy antylichwiarskiej.
"Rząd nie planuje wprowadzenia podatku katastralnego. Informacje, które pojawiają się w przestrzeni medialnej są nieprawdziwe" - zapewniło w środę na Twitterze Ministerstwo Finansów.
Przypomnijmy, że wiceminister Piotr Uściński tydzień temu w RMF FM zapowiadał, że rząd ma zamiar interweniować na rynku nieruchomości, by walczyć ze spekulantami i funduszami inwestycyjnymi, które hurtowo wykupują mieszkania.
Rozważany miał być podatek od pustostanów i od zysku ze spekulacji, a według RMF FM niewykluczony również podatek katastralny od drugiego lub trzeciego mieszkania.
Z kolei Piotr Müller zapowiedział w programie WP Tłit, że w przyszłym tygodniu zostaną przedstawione rozwiązania w ramach tarczy antyinflacyjnej.
- Decyzje są w trakcie finalizowania. Są instrumenty, które mogą spowodować żeby ta bańka na rynku nie rosła w takim tempie – mówił, a słowa te można było potraktować jako zapowiedź wprowadzenia podatku katastralnego.
Doniesienia te wywołały natychmiastową reakcję w branży. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców tłumaczył, że podmioty takie jak np. fundusze inwestycyjne, rzeczywiście kupują duże pakiety mieszkań w celu ich odsprzedaży albo wynajmowania. Zauważa jednak, że w interesie funduszu nie jest trzymanie takich nieruchomości jako pustostany.
Czytaj też: Podatek katastralny. Wiceminister zabiera głos
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców alarmował również, że nowe przepisy - zamiast w teorii pomóc - zaszkodziłby. W rezultacie kapitał może odpłynąć za granicę.