O sprawie informuje "Rzeczpospolita". Jak podaje, myśliwi dostają zryczałtowany zwrot kosztów dojazdu, amunicji, patroszenia czy transportu mięsa do chłodni. Co z tego wynika?
Zdaniem koła łowieckiego, które wystąpiło o interpretację do skarbówki, kwoty do 3 tys. zł powinny być zwolnione z podatku. Powołują się tu na argument wypełniania obowiązków społecznych i obywatelskich. Chodzi bowiem o zapobieganie rozprzestrzenianiu się choroby ASF.
Jednak zdaniem fiskusa myśliwy otrzymujący ryczałt uzyskuje korzyść, a ta musi być opodatkowana, podaje "Rzeczpospolita". A to oznacza, że koła łowieckie muszą złożyć PIT-11, a myśliwi wykazać przychód w zeznaniu rocznym.
Przypomnijmy, pomysł zaostrzenia walki z wirusem poprzez profilaktyczny odstrzał dzików w związku z wirusem powstał w Ministerstwie Rolnictwa. - Zaproponowałem specustawę do przymuszania myśliwych do odstrzału dzików - powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Ostatecznie projekt został zgłoszony jako inicjatywa poselska. Przepisy pozwalają myśliwym polować w dzień i w nocy. Karane jest utrudnianie polowań. Co więcej, według nowych przepisów każdy właściciel ziemi będzie musiał wpuścić myśliwych na swój teren. Odstrzał sanitarny dzików mogą prowadzić nie tylko myśliwi, ale także żołnierze, policjanci, strażacy i straż graniczna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl