Idzie zmiana. Dotychczasowa polityka przyciągania dużego kapitału preferencyjnymi stawkami podatkowymi, zwolnieniami od zysków firm się wyczerpuje. Kolejne kraje wprowadzają rozwiązania, które mają dodatkowo opodatkować korporacje.
Podobnie dzieje się również w Polsce.1 lipca 130 państwa, w tym Polska, zdecydowało o wdrożeniu reformy przepisów podatkowych. Jej celem jest likwidacja rajów podatkowych i płacenia przez międzynarodowe korporacje podatków w miejscu sprzedaży swoich produktów i usług.
"Ta zmiana ma wymiar symboliczny" - pisze Ignacy Morawski na łamach "Pulsu Biznesu".
Skąd to przekonanie? Otóż kraj, dla którego do tej pory zagraniczny kapitał był pożądany, bo tworzył miejsca pracy, inwestował, dziś upomina się o należą część generowanych przez te firmy u nas zysków.
"A może to zrobić, ponieważ dziś na świecie robią lub będą to robić wszyscy" - zaznacza Morawski.
Rozpowszechnia się przekonanie o konieczności ukrócenia transferowania zysków do rajów podatkowych jak Irlandia, Luksemburg czy Cypr.
- To początek światowej rewolucji podatkowej. Tak liczne poparcie dla rozwiązań przygotowanych przez OECD pokazuje jak palącym problemem jest transfer zysków, niesprawiedliwa dystrybucja wpływów podatkowych czy funkcjonowanie rajów podatkowych - oceniał wcześniej Piotr Arak, dyrektor PIE.
Jednak według Morawskiego w dłuższej perspektywie czeka nas diametralna zmiana, w której państwa będą toczyły walkę o niskie opodatkowanie pracy, a nie kapitału.