Będzie drożej. To efekt podwyższenia maksymalnych stawek podatku od nieruchomości na przyszły rok - pisze "Rzeczpospolita".
Dla właścicieli domów czy mieszkań górna granica stawki wzrośnie z obecnych 0,81 zł od jednego metra kwadratowego do 0,85 zł. Jak wskazuje gazeta, podwyżkę najsilniej odczują jednak firmy. Kwotowo podatek wzrośnie nawet o 0,94 zł.
To duży skok. Według ekspertki podatkowej z kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy Weroniki Nazarkiewicz stawki wzrosną bowiem od 4 do 5 proc., podczas gdy w latach 2018–2020 było to od 2 do 3 proc - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Jednak podniesienie stawek do najwyższych pułapów w obliczu kryzysu wywołanego pandemią może okazać się zabójcze dla firm czy wspólnot mieszkaniowych.
Wydaje się, że samorządy mają tego świadomość i nie zamierzają przedkładać uzupełniania nadszarpniętych budżetów dodatkowymi obciążeniami. W rozmowie z dziennikiem ekspert Związku Miast Polskich Marek Wójcik zapewnił, że samorządy mają świadomość, w jak trudnej sytuacji znaleźli się wszyscy.
- Pamiętajmy, że rady gmin mogą, ale nie muszą, stosować maksymalne stawki podatku od nieruchomości. I zapewne większość z nich nie podniesie opodatkowania na przyszły rok - podkreślił.