Sprzedaż mieszkania obciążona jest 19-proc. podatkiem dochodowym, o ile od zakupu nieruchomości nie upłynęło pięć lat. "Wyborcza" opisuje przypadek swojej czytelniczki Magdy, która po trzech latach posiadania 70-metrowego mieszkania w centrum Gdańska, postanowiła je sprzedać. Okazuje się jednak, że może podatku z tego tytułu nie zapłacić w ogóle. I to legalnie.
"Może go uniknąć, gdy pieniądze przeznaczy się na własne cele mieszkaniowe w nowej nieruchomości. Ma na to trzy lata od transakcji" - czytamy. Pomocna jest interpretacja ministra finansów, którą można znaleźć pod numerem DD2.8202.4.2020. Zgodnie z nią uprawione do ulgi są wydatki na zakup i montaż:
- kuchenki gazowej, kuchenki elektrycznej lub gazowo-elektrycznej, płyty indukcyjnej, płyty ceramicznej, piekarnika, zmywarki, pralki, lodówki – w zabudowie lub wolno stojących;
- szafki stanowiącej element mocowania umywalki będącej kompletem z tą umywalką;
- oświetlenia sufitowego i ściennego wewnętrznego, w tym taśm LED i oczek halogenowych, z wyłączeniem lamp wolno stojących;
- okapów kuchennych – wyciągów i pochłaniaczy, w tym okapu podszafkowego;
- mebli, które charakteryzuje trwały związek z obiektem budowlanym lub jego częścią (lokalem), wykonanych na indywidualne zlecenie, tj. szaf wnękowych, pawlaczy, zabudowy garderoby;
- mebli w zabudowie kuchennej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podatek od sprzedaży mieszkania
- Z tego wniosek, że wydatki na meble w pokoju, które nie są trwale związane z mieszkaniem, do ulgi nie zaliczymy. Podobnie fiskus nie uwzględni wydatków na ekspres do kawy czy kuchenkę mikrofalową - mówi "Wyborczej" dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy z Outsourced.pl.
Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej Skarbiec zwrócił uwagę, że przepisy podatkowe się nie zmieniły, jest to skutek wydanej wykładni, jak je stosować. - Opisana interpretacja ministra finansów może więc mieć znaczenie nie tylko dla podatników, którzy poczynili wydatki na cele mieszkaniowe już po jej wydaniu – ale i dla tych, którzy wdali się w spory z fiskusem w podobnych sprawach w poprzednich latach - powiedział dziennikowi.