Za polecane przez rząd szczepionki na grypę, które mają dawać większą odporność na koronawirusa, będzie trzeba odprowadzić podatek.
"Sfinansowanie pracownikom szczepień przeciwko grypie skutkuje powstaniem przychodu, który trzeba opodatkować" – napisało Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie "Rzeczpospolitej"
Podatku można uniknąć tylko w przypadkach, w których prawo nakłada na pracodawcę obowiązek finansowania szczepień.
Dzieje się tak np. w wojsku, policji, czy niektórych urzędach.
PIT od szczepionek na grypę to nie jedyny problem. Na grypę szczepi się w Polsce zaledwie 4 proc. mieszkańców.
Do tej pory na rynek sprowadzano niecałe 1,6 mln złotych. W tym roku zainteresowanie wzrosło, dlatego szczepionek w aptekach zaczyna brakować.
- Rzeczywiście jest bardzo duże zainteresowanie. Jednak szczepionki, to nie są bułki, tego się nie tworzy z dnia na dzień. To proces, który trwa wiele miesięcy i na początku tego roku zaczęto produkcję, jak jeszcze nie było pandemii - mówi farmaceuta Krzysztof Góra, ekspert Fundacji Republikańskiej ds. ochrony zdrowia.