Podwyższenie stawek podatkowych na paliwa o 200 proc. i na gaz o 240 proc. to efekt wzrostu wydatków państwa. Turcja musiała doliczyć dodatkowe 42 mld dol. kosztów wynikających z próbą poradzenia sobie ze skutkami trzęsienia ziemi z lutego, a także majowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Turcja podnosi podatki, żeby łatać dziurę budżetową
Szacuje się, że walka ze skutkami trzęsienia ziemi będzie kosztować Turcję ok. 100 mld dol.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ramach prób załatania dziury budżetowej w kraju podwyższono w ostatnim czasie szereg podatków, w tym o dwa punkty procentowe podatek VAT. Władze w Ankarze zapowiedziały też podwyższenie opłat o 228 proc. za rejestrację telefonów komórkowych sprowadzonych z zagranicy.
Oczekuje się jednak, że decyzje - w połączeniu z osłabioną lirą i rządowymi planami zwiększenia wydatków, by spełnić obietnice wyborcze - spowodują wzrost inflacji, która wynosi obecnie 38 proc. w skali roku - ocenił w niedzielę Bloomberg.