Henryk Kowalczyk przekonywał na antenie RMF, że za sprawą Polskiego Ładu w portfelach ludzi zostanie więcej pieniędzy. - Polski Ład nie zostawia pieniędzy w budżecie - zaznaczył - Budżet na tym traci - dodał.
Przyznał też, że również on straci na zmianach podatkowych wprowadzanych przez Polski Ład. Pytany o to, czy już przeliczył, ile więcej pieniędzy będzie musiał oddać państwu, stwierdził, że "będzie to pewnie kilkanaście złotych miesięcznie".
Wyjaśniał również PiS opodatkuje duże sieci hipermarketów. - Wprowadziliśmy dużym sklepom podatek od powierzchni handlowych. To było clue naszej deklaracji wyborczej - wyjaśniał Kowalczyk.
Jak podkreślił, PiS wprowadza też podatek od dużych korporacji - 0,4 proc., który ma ograniczyć uciekanie od podatków sieci marketów. Odpowiedział też na zarzuty, że to za czasów zniknęło wiele małych sklepików.
- To, że sklepiki małe rzeczywiście się zamykają, to jest efekt naszego otwarcia i wpuszczenia tych korporacji zachodnich. I to nie myśmy zrobili, ale oczywiście jesteśmy w Unii Europejskiej, wiec nawet tej tamy postawić nie możemy. Możemy tylko i wyłącznie regulować podatkami, co aktywnie robimy - wyjaśniał Henryk Kowalczyk