Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Polski Ład. Rząd chce walczyć z szarą strefą i liczy na 1,5 mld zł

240
Podziel się:

- Aktualnie system podatkowy nie zabezpiecza dostatecznie osób, które nie godzą się na pracę "na czarno" - narzeka wiceminister finansów Jan Sarnowski. Liczy, że Polski Ład mocno szarą strefę ograniczy, a to ma przynieść budżetowi spore pieniądze.

Polski Ład. Rząd chce walczyć z szarą strefą i liczy na 1,5 mld zł
Mateusz Morawiecki podczas promowania "Polskiego Ładu" (PAP, Grzegorz Momot)

"Przepisy, które mają na celu walkę z szarą strefę, w tym te, których celem jest utrudnienie zatrudniania "na czarno", mają przynieść budżetowi 1,5 mld zł" - informuje PAP Ministerstwo Finansów.

Resort zapewnia, że chce ograniczyć zatrudnianie pracowników "na czarno", ale zamierza też walczyć z wypłacaniem części wynagrodzeń "pod stołem".

- Aktualnie system podatkowy nie zabezpiecza dostatecznie osób, które nie godzą się na pracę "na czarno" - przyznaje wiceszef resortu Jan Sarnowski.

Zobacz także: Gowin gra z Kaczyńskim w kotka i myszkę? Siemoniak: To przypomina piaskownicę, a nie rząd

- Trzeba ochronić pracownika i zniechęcić do nielegalnego procederu tych pracodawców, którzy nie dbają o zabezpieczenia pracowników, ich ubezpieczenie i stabilność zatrudnienia. To nie jest fair wobec nich, ale także wobec innych firm, które działają uczciwie – uważa Sarnowski.

Jak mówi, obecnie to zgłaszający służbom nieprawidłowości pracownik może mieć problemy. Wiceminister zapewnia, że proponowane w Polskim Ładzie rozwiązania mają "odwrócić sytuację". - Chcemy dać ochronę pracownikowi sygnaliście, który poinformuje odpowiednie służby i przenieść ciężar na nieuczciwego pracodawcę - uważa.

- Liczymy, że po zmianie pracownicy nie będą się obawiać walki o swoje prawa, o to co im się należy - dodaje Sarnowski.

Resort finansów chce, aby w ramach Polskiego Ładu zniknęły przepisy, które nakazują pracownikowi spłatę z odsetkami nieodprowadzonego podatku, gdy ten poinformuje on inspekcję pracy czy skarbówkę o otrzymywaniu pieniędzy "pod stołem". Mają też zniknąć zapisy o odpowiedzialności karnej, która grozi takiemu pracownikowi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(240)
WYRÓŻNIONE
Muppet Show
3 lata temu
Lepiej niech sprawdzą ile pod stołem dostawała matka Obajtka bo z 1500 PLN nie miała jak odłożyć 800 tyś złotych w 10 lat.
Bizon
3 lata temu
Tylko przy minimalnej pracownik dostaje ok 2100 zł, ale pracodawca wyciąga z kieszeni jakieś 3600. Czyli ok 1500 tysiąca pinokio zabiera w postaci podatku i zusu który też należałoby nazwać podatkiem. I nie śmieszcie mnie twierdzeniem, że na swoją emeryturę pracuję. Od 25 lat zarabiam średnią krajową i ostatnio zus mi wyliczył, że jak tak będę zarabiał do emerytury, to będę jej miał aż 1300 zł brutto. Czyli o 50 zł więcej niż minimalna. Nie ma sensu pracować legalnie.
Mateo
3 lata temu
Lepiej od stołem niż oddać zusowi i rządowi.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (240)
Pracowity
3 lata temu
A jak można ominąć niepłacenia pracownikowi, jeśli ZUS zżera tysiące za niego i jeszcze zdrowotne. A tak na prawdę, to ludzie nie przykładają się do pracy, tylko przychodzą, aby zaliczyć godziny pracy i jeszcze najwięcej wiedzą jak odpowiedzieć i napyskować przełożonemu. Telefony komórkowe, to już standard, że musi odbierać w godzinach pracy.
nowac
3 lata temu
coraz wiecej osob szuka możliwości ominiecia polskiego bezładu
Olaf
3 lata temu
Przeszedłem właśnie do szarej strefy. Koniec z upierdliwą papierologią i kretyńskim systemem podatkowym. Nareszcie zarabiam pieniądze tylko dla siebie.
maxicorp
3 lata temu
90% szarej strefy to wypłata pod stołem obok min. państwowego. pracodawca zadaje pytanie pracownikowi czy woli 2000 premii w gotówce czy 1200 z zusem i to na tyle...
ekonom
3 lata temu
Wszystko co będzie oznaczać dodatkowe daniny będzie obchodzone, aby nie zwiększać obciążenia pracy. Każdy student ekonomii wie, że podatki bliskie wartości 0% i 100% generują zerowe wpływy, bo ten pierwszy nie nalicza się, a ten drugi nie opłaca się płacić. Im mocniej dokręcona śruba, tym większe parcie na jej obchodzenia. Jak ktoś tego nie rozumie, to powinien wrócić do szkoły, znaczy komuś coś się tu chyba wydaje, że świat głupotą zawojuje.
...
Następna strona