Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Polski Ład skomplikował podatki. Przedsiębiorcy mogą mieć problem z rozliczeniem tej ulgi

4
Podziel się:

Po wejściu w życie Polskiego Ładu wydaje się, że polski system podatkowy pod względem skomplikowania awansował z drugie miejsca na pozycję lidera - oceniają eksperci EY. Przedsiębiorcy mogą mieć problemy z rozliczeniem ulgi na innowacyjnych pracowników. Wszystko przez zamieszanie wokół zaliczek.

Polski Ład skomplikował podatki. Przedsiębiorcy mogą mieć problem z rozliczeniem tej ulgi
Przedsiębiorcy mogą mieć problemy z rozliczeniem ulgi na innowacyjnych pracowników. (Adobe Stock)

Przedsiębiorco uważaj, rozliczenie tej ulgi może okazać się nie lada wyzwaniem. Aby skorzystać z nowej ulgi na innowacyjnych pracowników, będzie trzeba się wysilić.

To właściwie poszerzenie ulgi na działalność badawczo-rozwojową, ale w związku z zamieszaniem, jakie pojawiło się wokół zaliczek na PIT po wejściu w życie Polskiego Ładu, może okazać się skomplikowane nawet dla księgowych.

Zobacz także: Bałagan z Polskim Ładem. Czarzasty ma pomysł

Aby skorzystać z ulgi na innowacyjnych pracowników, należy przede wszystkim właściwie udokumentować realizację działalności Badania i Rozwój.

Ważne jest, aby wyodrębnić pracowników, którzy realizują taką działalność w przynajmniej 50 proc. swojego czasu pracy, przeprowadzić ewidencję ich czasu pracy. Jak radzi EY, najlepiej z podziałem na projekty. W końcu wyodrębnić księgowo koszty osobowe tych pracowników.

Ważne jest również, aby nie rozliczać ulgi na B+R w danym roku podatkowym z powodu niskiego przychodu - zauważają eksperci EY.

Schody zaczynają się dopiero teraz. Czas bowiem na rozliczenie zaliczki. Ważne, że ulga przysługuje przedsiębiorcy od miesiąca następującego bezpośrednio po miesiącu, w którym złożone zostało zeznanie podatkowe, do końca roku podatkowego, w którym zostało złożone to zeznanie i ma zastosowanie do zaliczek na podatek dochodowy i zryczałtowanego podatku dochodowego.

Jak skalkulować zaliczki na PIT? W tym miejscu należy zastosować się do wydanego ostatnio rozporządzenia Ministra Finansów z 7.01.2021.

Po pierwsze. Zaliczkę trzeba obliczyć według nowych zasad, a więc obowiązujących po 1.01.2022 r. a następnie według zasad z roku poprzedniego.

Po drugie. Porównać kwoty, która z tych zaliczek jest mniejsza.

Jeśli okaże się, że zaliczka obliczona według nowych zasad jest niższa, tę należy opłacać. W przeciwnym razie należy skorzystać z rozporządzenia. A więc przekazywać zaliczki według starych zasad, a różnicę rozliczyć później. Kiedy? W miesiącu, w którym powstanie ujemna różnica między nowymi a starymi zasadami (do wysokości tej ujemnej różnicy); a jeśli nie ma takich miesięcy – w zeznaniu rocznym - wyjaśniają eksperci EY.

Jak komentują, "chaos, który wprowadzono w księgach podatkowych, jest tak duży, że w praktyce większość z tych działań księgowi będą musieli wykonywać ręcznie, co tylko doda im pracy?".

EY przypomniał również, że według rankingu International tax competitiveness Index 2021, a więc jeszcze przed wprowadzeniem Polskiego Ładu polski system podatkowy był drugim najbardziej skomplikowanym systemem podatkowym w Europie. "Po wprowadzeniu nowych przepisów wydaje się, że stał się najbardziej skomplikowanym w Europie."

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
podatki
ulga b+r na badania i rozwój
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
pocojest mis
3 lata temu
Dla kogo są pisane przepisy podatkowe? Chyba nie dla przedsiębiorców. Zrozumienie ich jest problemem nie tylko dla przedsiębiorców, ale i dla urzędników. Ludzie po studiach kierunkowych i nie tylko mają z tym ogromne problemy. Artykuł odsyła do innego, inny do innego, potem do następnego i człowiek zaczyna gubić wątek, poddaje się. Brak stylistyki języka, zdania nie logiczne, za długie. Myślę, że to zmowa piszących to, z tymi wszystkimi co na tym zarabiają, bo nowe przepisy to nowe szkolenia, komentarze, a to kosztuje. Ci wszyscy radcy od podatków, doradcy prawni też kosztują i nawet więcej, oni uczestniczą w pisaniu tych przepisów, jak myślicie dlaczego? Firmy zamiast polepszać produkty, sprzedaż, pozyskiwać klientów marnują czas i pieniądze na biurokrację i właśnie opłacanie tych radców, doradców. Aby być tym radcą doradcą nie wystarczy, że masz studia co to to nie. Musisz zdać egzaminy i to drogie, bo sobie izby różne powymyślali, które z tego żyją. Na tych egzaminach też każą się uczyć na pamięć przepisów, które raz, że się po egzaminie zapomni, dwa się zmienią no i trzy są w 90% nikomu nie potrzebne, ale sztuka dla sztuki jest, każde podejście kosztuje. Nawet jak to zdacie, to wasza wiedza poza Polską jest bezużyteczna. Mówiąc krótko, wygląda to tak, bo ktoś ma w tym interes, aby tak wyglądało jedni okradają przedsiębiorców, inni robią na tych szkoleniach, egzaminach, komentarzach pieniądze, które przedsiębiorca znowu zmuszony jest wydać. No i te interpretacje, muszą wydawać interpretacje ci co to piszą, aby było to jasne, a te interpretacje są ze sobą często sprzeczne. Jednak kara dla przedsiębiorców już jest szybciutko i łatwo naliczana
Podatkowy pot...
3 lata temu
Pis da mać
pitu
3 lata temu
Szybkie pytanie do autora artykułu: skoro ulga na innowacyjnych pracowników zacznie działać dopiero w 2023 r., to co nas obchodzą zaliczki PIT z 2021 czy 2022? Dla kolegi pytam ;)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
pitu
3 lata temu
Szybkie pytanie do autora artykułu: skoro ulga na innowacyjnych pracowników zacznie działać dopiero w 2023 r., to co nas obchodzą zaliczki PIT z 2021 czy 2022? Dla kolegi pytam ;)
Podatkowy pot...
3 lata temu
Pis da mać
jacku
3 lata temu
Przecież wiadomo, że biznesmeni i ich księgowi są upośledzeni, często się mylą tylko jakoś zawsze na korzyść tych pierwszych
pocojest mis
3 lata temu
Dla kogo są pisane przepisy podatkowe? Chyba nie dla przedsiębiorców. Zrozumienie ich jest problemem nie tylko dla przedsiębiorców, ale i dla urzędników. Ludzie po studiach kierunkowych i nie tylko mają z tym ogromne problemy. Artykuł odsyła do innego, inny do innego, potem do następnego i człowiek zaczyna gubić wątek, poddaje się. Brak stylistyki języka, zdania nie logiczne, za długie. Myślę, że to zmowa piszących to, z tymi wszystkimi co na tym zarabiają, bo nowe przepisy to nowe szkolenia, komentarze, a to kosztuje. Ci wszyscy radcy od podatków, doradcy prawni też kosztują i nawet więcej, oni uczestniczą w pisaniu tych przepisów, jak myślicie dlaczego? Firmy zamiast polepszać produkty, sprzedaż, pozyskiwać klientów marnują czas i pieniądze na biurokrację i właśnie opłacanie tych radców, doradców. Aby być tym radcą doradcą nie wystarczy, że masz studia co to to nie. Musisz zdać egzaminy i to drogie, bo sobie izby różne powymyślali, które z tego żyją. Na tych egzaminach też każą się uczyć na pamięć przepisów, które raz, że się po egzaminie zapomni, dwa się zmienią no i trzy są w 90% nikomu nie potrzebne, ale sztuka dla sztuki jest, każde podejście kosztuje. Nawet jak to zdacie, to wasza wiedza poza Polską jest bezużyteczna. Mówiąc krótko, wygląda to tak, bo ktoś ma w tym interes, aby tak wyglądało jedni okradają przedsiębiorców, inni robią na tych szkoleniach, egzaminach, komentarzach pieniądze, które przedsiębiorca znowu zmuszony jest wydać. No i te interpretacje, muszą wydawać interpretacje ci co to piszą, aby było to jasne, a te interpretacje są ze sobą często sprzeczne. Jednak kara dla przedsiębiorców już jest szybciutko i łatwo naliczana