O sprawie pisze businessinsider.com.pl, który przypomina, że system podatkowy przeszedł kolejną przemianę trakcie 2022 r. Łatka 2.0 Polskiego Ładu miała naprawić błędy pierwszej odsłony reformy. Jedną z głównych zmian była likwidacja ulgi dla klasy średniej. W zamian w pierwszym progu rząd obniżył stawkę podatkową z 17 do 12 proc.
Problemy przy rozliczeniu
Jednak do końca tego roku w praktyce obowiązują równolegle dwa systemy podatkowe, a podatnik sam wybierze, który jest dla niego korzystniejszy:
- ten z pierwszej połowy 2022 r. z ulgą dla klasy średniej;
- ten z drugiej połowy 2022 r. – bez ulgi, ale ze stawką 12 proc. w pierwszym progu podatkowym
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wypełnienie formularza PIT podpowie podatnikowi, która opcja jest dla niego korzystniejsza. Problem w tym, że w przypadku osoby fizycznej oznacza konieczność wypełnienia nawet czterech różnych deklaracji podatkowych.
Dlaczego? Wszystko przez fakt, że mamy dwie formy opodatkowania: z pierwszej i drugiej połowy roku. Po drugie jest opcja rozliczenia indywidualnego lub ze współmałżonkiem. Razem daje to cztery różne warianty.
Gorzej ma się sytuacja w przypadku przedsiębiorców. Im jeszcze dochodzi piąty wariant: wybór zasad opodatkowania. Z fiskusem mogą się rozliczyć za sprawą: skali podatkowej, podatku liniowego lub ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Resort przygotowuje rozwiązanie
Businessinsider.com.pl podaje, że Ministerstwo Finansów jest świadome problemu i szykuje rozwiązanie, dzięki któremu Polacy złożą jeden PIT, a urząd sam sprawdzi, jaka forma opodatkowania jest dla nas najkorzystniejsza i na tej podstawie zwróci nam nadpłatę. Trwają już prace nad oprogramowanie, które zautomatyzuje proces przeliczania kwot podatku i dokonywania ewentualnych zwrotów.
Serwis jednak przy tym zauważa, że urzędom skarbowym zdarzają się błędy, a ponadto przedsiębiorcy sami muszą wybrać formę opodatkowania, gdyż fiskus w tym przypadku nie będzie weryfikować, która opcja jest dla nich najkorzystniejsza.