Ministerstwo Finansów odsłania karty i ujawnia zmiany, które przyniesie ze sobą Polski Ład
- Chcemy sprawiedliwego systemu podatkowego i taki system właśnie budujemy poprzez Polski Ład - stwierdził minister rozwoju i funduszy regionalnych Tadeusz Kościński.
Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim zmiany w składce zdrowotnej. - Nie ma naszej zgody na to, że pracownik płaci składkę zdrowotną na poziomie kilkuset złotych miesięcznie, a prezes dużej korporacji międzynarodowej - kilkadziesiąt złotych - podkreślił szef MF.
Składka liniowa dla ryczałtowców i liniowców
Szczegóły dotyczące zmian w kwestii składki zdrowotnej ujawnił wiceminister finansów Jan Sarnowski, który podał, że w przyszłym roku osoby rozliczające się podatkiem ryczałtowym, liniowym czy poprzez kartę podatkową zapłacą składkę zdrowotną na poziomie 4,9 proc.
Ustalona będzie również najniższa stawka składki, która wyniesie 270 złotych, czyli 9 proc. z pensji minimalnej (3 tys. złotych od 2022 roku). Taką stawkę zapłacą liniowcy zarabiający do 6 tys. złotych.
Nie zmieniają się natomiast propozycje Polskiego Ładu dla pracowników etatowych czy też dla emerytów. Osoby te zapłacą pełną, 9-procentową stawkę składki zdrowotnej liczonej od dochodu. Nie będą mogły również jej odliczyć od podatku.
Taki pakiet reform uszczupli budżet Narodowego Funduszu Zdrowia o 4,5 mld złotych.
To już pewne. Nowy podatek. Przychodowy
Jak zatem zasypać tę dziurę w budżecie NFZ? Poprzez nowy podatek przychodowy. Zgodnie z zapewnieniami przedstawicieli MF, zapłacą go wyłącznie największe firmy działające w Polsce, które dziś opłacania danin unikają.
Jan Sarnowski wyjaśnił, że polska odsłona podatku przychodowego będzie odwzorowaniem tej funkcjonującej w Stanach Zjednoczonych. Będzie on wynosił 0,4 proc. od przychodów oraz 10 proc. od wydatków pasywnych, które nie stanowią kosztów uzyskania przychodu, czyli od np. nadmiarowych konsultacji, czy odsetek płaconych od kredytów udzielanych przez spółki-matki.
Przedstawił też główne założenia do podatku. Z jego słów wynika, że nowej daniny nie zapłaci sektor MSP, a także firmy, które część swoich przychodów przeznaczają na dalsze inwestycje w Polsce. Jak wyjaśniał wiceminister, MF nie chciałby "zmniejszyć atrakcyjności do inwestycji" naszego kraju.
Ponadto nowa regulacja nie może prowadzić do tzw. podwójnego opodatkowania. Jan Sarnowski zapewnił, że obciążeni nową daniną będą mogli odliczyć płacony nad Wisłą CIT od stawki podatku przychodowego. Wiceminister podkreślił też, że zwolnione z jego opłacania będą firmy "realnie" dotknięte skutkami pandemii COVID-19.
Zmiany w "podatku od Polaka"
Wiceminister zapowiedział również zmiany w kwestii tzw. podatku od Polaka. Media alarmowały, że, zgodnie z pierwotnymi zapisami reformy, podatek CIT nad Wisłą zapłacą wszystkie firmy na świecie, które mają w zarządzie obywatela naszego kraju.
- Był to jeden z tematów gorąco dyskutowanych w mediach. Cieszymy się, że mogliśmy wyjść państwu naprzeciw - stwierdził Jan Sarnowski.
Po zmianach nie będzie miało znaczenia miejsce zamieszkania członków zarządu. Liczyć się będzie fakt, że zarząd firmy zarządza nią z polskiego terytorium. W ten sposób rząd chce walczyć z "uciekaniem" firm do rajów podatkowych.
Najważniejsze reformy się nie zmieniają
- Ostateczny bilans Polskiego Ładu to 16,5 mln złotych, które zostaną w kieszeni podatników - stwierdził Jan Sarnowski. Dodał też, że dlatego nazywanie Polskiego Ładu "podwyżką podatków jest nieporozumieniem".
Wiceminister podkreślił też, że nie zmienią się na pewno filary reformy: kwota wolna od podatku i drugi próg podatkowy. Kwota wolna będzie podniesiona do 30 tys. złotych, a drugi próg - do 120 tys. złotych.
Rządzący zakładają, że wszystkie zmiany wejdą w życie od 1 stycznia 2022 roku.