Szef rządu musiał odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Polacy cierpią w dobie wysokiej inflacji, rosnących stóp procentowych i szeroko rozumianego kryzysu, podczas gdy spółki Skarbu Państwa notują zyski.
Spółki realizują wyższe zyski, dlatego albo poprzez regulatora, albo same spółki wypracuje mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy - tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania - podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski. Najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Podatkami zabrać wielkim i dać małym
Podkreślił też, że nie może być tak "że te spółki będą miały bardzo wysokie zyski, a my nic z tymi zyskami nie zrobimy". Przy krytyce liberalnej polityki Platformy Obywatelskiej podkreślał, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią solidarną, dlatego opodatkowuje duże firmy, by te oddawały część ze swoich zysków uzyskanych nad Wisłą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako przykład przywołał podatki bankowy i handlowy. Premier stwierdził, że stąd są pieniądze na drogi, na politykę społeczną, na odtwarzanie posterunków policji. W jego ocenie oponenci polityczni będą chcieli zlikwidować te daniny.
Są dwie różne Polski. Polska dla wybranych, dla grup interesów - takiej chce Donald Tusk i Polska dla wszystkich Polaków - powiedział Morawiecki. - Wystarczy zagwarantować kontynuację naszych rządów, by były pieniądze na to wszystko - dodał.
Oprócz tego przywołał też hasła swojej partii i stwierdził, że to PiS wygrał wojnę z mafiami VAT-owskimi, z przestępcami podatkowymi, "wojnę o sprawiedliwy system", jak to sam określił.
Zboże z Ukrainy trafi do Afryki przez Polskę
Z kolei na pikniku w Myśliwcu premier uspokajał, że ukraińskie zboże nie wyprze polskiego z krajowego rynku. Wcześniej rolnicy wyrażali zaniepokojenie jego napływem, gdyż mają wypełniać one polskie magazyny. Część osób podnosiła, że zimą zabraknie miejsca w silosach na rodzime plony.
Jeżeli są takie przypadki, poleciłem wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi sprawdzenie dokładne, gdzie to występuje i zablokowanie tego procesu. Żeby zboże, które wjeżdża do Polski z Ukrainy, było sprzedawane w Afryce i na Bliskim Wschodzie, tam zabezpieczało potrzeby żywnościowe. My mamy w Polsce polską żywność, polskie zboże i będziemy zabezpieczać polską wieś i polskiego rolnika - zapewnił Mateusz Morawiecki.
Przypomniał przy tym, że w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej rząd wprowadził zerowy VAT na żywność, a także wprowadził dopłaty do nawozów: 500 zł do hektara użytków rolnych i 250 zł do hektara łąk i pastwisk.