"Jednak nawet po tej poprawce w ustawie zdrowotnej pozostanie wciąż wiele błędów i nieścisłości. Można odnieść wrażenie, że to najgorzej skonstruowana nowelizacja w ramach całego Polskiego Ładu" - czytamy dalej w artykule.
Przykład? Zwolnieni z PIT będą płacić składkę zdrowotną do wysokości hipotetycznej zaliczki na PIT obliczonej zgodnie z przepisami obowiązującymi na 31 grudnia 2021 r. "O ile w przyszłym roku będzie to może jeszcze wykonalne, o tyle trudno sobie wyobrazić, by ktoś pamiętał za cztery lata, jak był liczony PIT w 2021 r." - pisze "DGP".
Polski Ład. Reforma podatkowa pełna błędów i luk. Pilnie potrzebna nowelizacja
W ramach Polskiego Ładu podatnicy objęci liniową stawką 19-proc. podatku PIT zapłacić mają w chudych miesiącach 2022 r. składkę zdrowotną od minimalnego wynagrodzenia z... 1 stycznia 2023 r. "Rodzi się pytanie, czy w ogóle ją odprowadzą, skoro w 2022 r. nie będzie jeszcze znane wynagrodzenie z 1 stycznia 2023 r.?", pyta dalej retorycznie dziennik.
Kolejny przykład to uproszczenie dla przedsiębiorców w wyliczaniu składki zdrowotnej. Jak czytamy w gazecie, ten kto się na nie skusi, może tego srodze żałować. "Uproszczenie ma bowiem polegać na opłacaniu składki od przychodów, a nie od dochodu, czyli bez uwzględnienia kosztów, które z reguły są znaczącą pozycją w firmowym budżecie" - ostrzega "DGP".
Prezydent podpisał podatkową część Polskiego Ładu we wtorek. Radca prawny Michał Pankiewicz w rozmowie z dziennikiem komentuje:
Trudno oprzeć się wrażeniu, że przepisy były przygotowywane w pośpiechu, co przełożyło się na niską jakość legislacyjną. W takim otoczeniu zwiększa się pole dla arbitralnych decyzji ZUS przy jednoczesnym wzroście ryzyka prawnego po stronie obywateli.