Jak pisze dziennik, na ten problem zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich w opublikowanym niedawno wystąpieniu do Ministerstwa Finansów. Gazeta zauważa, że odsetek łatwo uniknąć. Wystarczy rozliczyć dofinansowanie jako dochód roku bieżącego.
Ministerstwo Finansów na swojej stronie internetowej przedstawia oba te rozwiązania (korektę i rozliczenie dochodu w roku bieżącym) jako alternatywę, jednocześnie nie mówiąc wprost o konsekwencjach dokonania korekty. A są one takie, że trzeba będzie zapłacić odsetki od zaległości podatkowych - czytamy. Problem dotyczy podatników, którzy korzystają z takich programów jak "Czyste powietrze" lub "Mój prąd".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"DGP" przypomina, że w ramach ulgi termomodernizacyjnej właściciele lub współwłaściciel domu mogą odliczyć od dochodu (przychodu) do 53 tys. zł na realizację przedsięwzięć termomodernizacyjnych, czyli np. montaż paneli fotowoltaicznych czy pompy ciepła, ale odliczeniu nie podlegają m.in. wydatki sfinansowane lub dofinansowane np. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Gazeta zwróciła uwagę, że problemu nie ma, jeśli podatnik ponosi tylko część wydatków, a reszta jest finansowana z dotacji lub gdy najpierw pokrywa całość, a potem, w tym samym roku, dostaje zwrot. Wówczas bowiem w rozliczeniu rocznym, które składa po zakończeniu roku, odlicza tylko kwotę, którą pokrył z własnej kieszeni.
Co innego, jeżeli podatnik w jednym roku ponosi wydatek, a dopiero w kolejnym (po rozliczeniu rocznym za poprzedni rok) otrzymuje dofinansowanie. Wówczas w zeznaniu za rok, w którym poniósł wydatek, może go odliczyć w całości, a gdy dostanie zwrot, trzeba go rozliczyć z fiskusem - czytamy.