Wiceminister finansów był gościem "Sygnałów Dnia" w "Jedynce". Jak przekazał, wszystkie zmiany podatkowe dokonane przez władzę w 2022 r. doprowadziły do tego, że w kieszeniach Polaków zostało blisko 30 mld zł więcej, przynajmniej jeśli chodzi o podatek PIT.
Zwroty, które wynikają z tej korekty, którą przeprowadziliśmy w postaci obniżki podatków w połowie roku, która w części została skonsumowana w zaliczkach, w części w zeznaniu rocznym, to jest ok. 2,5 tysiąca złotych na podatnika zwrotu przeciętnie za rok 2022 – stwierdził Artur Soboń.
Skąd wynikają te zwroty podatku?
W money.pl informowaliśmy, że w marcu doszło do bezprecedensowej sytuacji w historii III Rzeczpospolitej. Otóż po raz pierwszy państwo z tytułu PIT więcej pieniędzy zwróciło Polakom, niż od nich pozyskało. Jest to jednak wyłącznie jednorazowa sytuacja związana z zawirowaniami, jakie spowodował Polski Ład.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po chaosie związanym ze wprowadzeniem Polskiego Ładu rząd zdecydował się wprowadzić łatkę 2.0 do reformy podatkowej, którą nazwał "Niskimi Podatkami". Z punktu widzenia podatników najważniejszą zmianą było obniżenie stawki podatku dochodowego z dotychczasowych 17 proc. na 12 proc.
12-procentowy podatek dochodowy płacą osoby, które mieszczą się w pierwszym progu podatkowym. Ten z kolei poprzez Polski Ład 1.0 został podniesiony do wysokości 120 tys. zł rocznie. Firma Grant Thornton wyliczyła, że najwięcej zyskały osoby, których roczne dochody zbliżają się do granicy 120 tys. zł rocznie, bo wtedy ich cała pensja jest opodatkowana stawką o 5 pp. niższą.
Co istotne, rządzący zdecydowali, że obniżka ma obowiązywać wstecz, czyli od 1 stycznia 2022 r. Dlatego też do Polaków trafiają wysokie zwroty nadpłaconego podatku, gdyż przez pierwsze półrocze 2022 r. oddawaliśmy fiskusowi 17 proc. naszych dochodów, mimo że należny podatek wynosił 12 proc.
Co z klinem podatkowym?
Artur Soboń przywołał też dane OECD i wskazał, że klin podatkowy w Polsce dla rodzin znacząco spadł od 2015 r. w porównaniu do singli. Stwierdził, że to efekt m.in. wyższej kwoty wolnej od podatków i transferów socjalnych, takich jak 500 Plus.
I jeśli spojrzymy na spadek tego klina podatkowego właśnie, czyli tych obciążeń, które płacimy, to w roku 2015 one niewiele się różniły (...) – pomiędzy singlem a rodziną była różnica 1-2 pp. Dzisiaj to jest spadek z 33 pp., czyli z takiego obciążenia dla rodziny do 11 pp., czyli o 22 pp. – wymienił Artur Soboń.
W money.pl jednak pisaliśmy, że rządzący wykorzystali dane OECD w twórczy sposób. Na wykresie, na który się powołują, nie widać, że niższy klin podatkowy niż Polska ma 13 państw należących do tej organizacji – tj. m.in. Kanada, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Nowa Zelandia czy Szwajcaria. W Kolumbii klin podatkowy wynosi przykładowo 0 proc.
Afera o kampanię billboardową
W ostatnich dniach na polskich ulicach zaroiło się od billboardów z hasłem: "Dzięki rządowej obniżce PIT miliony Polaków otrzymało zwrot podatku. Zwroty, które cieszą". Kilka dni temu zwrócił na nią uwagę wiceprzewodniczący PO Cezary Tomczyk. Jak ocenił, kampania o zwrotach podatku po obniżce PIT to oszustwo i zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury
To oszustwo! Zabrać ludziom 100 zł. Oddać 60 zł, a za resztę zrobić kampanię propagandową. W tej sprawie kieruję zawiadomienie do prokuratury. Oszustwo i nadużycie uprawnień. Rząd ma swoje zadania. Propaganda nim nie jest – stwierdził Cezary Tomczyk.
W "Jedynce" Artur Soboń odbił piłeczkę i przypomniał kampanię billboardową z hasłem "PiS = drożyzna". – Ciekaw jestem, kto sfinansował tę akcję billboardową, polegającą na bezczelnym kłamstwie, które serwowane jest z tych plansz – stwierdził. – Mamy dziś inflację najwyższą na świecie i w Europie, która jest wynikiem wojny, którą Putin wypowiedział Ukrainie – dodał wiceminister.