O tym, że szykuje się podwyżka akcyzy wiadomo było od jakiegoś czasu. Rząd informował jednak o trzyprocentowym wzroście, by w przyjętym projekcie ustawy skalę podwyżki zwiększyć ponad trzykrotnie – do 10 proc. Nie uprzedził jednak o tym zainteresowanych.
"Jesteśmy zdziwieni ekspresowym tempem przyjęcia projektu ustawy, która podnosi akcyzę aż o 10% i to już od pierwszego stycznia. Ta niespodziewana propozycja nie była z nami konsultowana, nikt nigdy nie zapowiadał, że rząd ma plany, które wpłyną negatywnie nie tylko na naszą branżę, ale na całą gospodarkę" – przyznał w oficjalnym komunikacie Witold Włodarczyk, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
Jak dodał, tak drastyczna zmiana na półtora miesiąca przed wejściem w życie oznacza dla przemysłu bardzo mało czasu na przygotowanie się do nowej sytuacji, której warunki "pogorszą opłacalność produkcji".
W ocenie Włodarczyka, tak gwałtowne podniesienie akcyzy może nie przynieść oczekiwanego skutku finansowego. "To czego się spodziewam - to wzrostu szarej strefy, nielegalnej produkcji, która może być groźna dla zdrowia, przemytu zza wschodniej granicy, spadku sprzedaży legalnych wyrobów spirytusowych w sklepach, a co za tym idzie mniejszego zapotrzebowania na produkty polskich firm - co przełoży się na ich kondycję finansową i może mieć negatywny wpływ na rolników, dostawców, kontrahentów, dystrybutorów i ich pracowników, a na koniec również na budżet państwa" – dodał prezes ZPPPS.
Przyjęty przez rząd projekt ustawy trafił już do Sejmu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl