W czwartek rząd ogłosił kolejną reformę podatkową, która ma m.in. naprawić niektóre problemy z Polskim Ładem. W planach jest likwidacja ulgi dla klasy średniej, co dotknie ok. 3 mln Polaków. Do tego obniżona zostanie stawka PIT w pierwszym progu podatkowym: z 17 do 12 proc., ale pojawią się też inne, nowe rozwiązania.
Obniżka PIT. Ile będzie kosztować nowa reforma podatkowa?
Niewątpliwie jednak najgłośniejszą i najważniejszą zapowiedzią jest obniżka stawki PIT. Według wyliczeń ekspertów banku Pekao SA, taki ruch sprawi, że "klin podatkowy przesunie się w dół dla wszystkich poziomów dochodów". Jak wskazali, do tej pory na Polskim Ładzie traciły osoby zarabiające powyżej 14 tys. zł brutto na umowie o pracę - po zmianach "próg ten przesunie się na ok. 18 tys. zł brutto". Tutaj opisywaliśmy, jak według wstępnych szacunków obniżka PIT wpłynie na pensje Polaków.
Przede wszystkim jednak ekonomiści z Pekao wyliczyli, jak obniżka PIT wpłynie na finanse publiczne. Według nich, koszt wyniesie ok. 18 mld zł w skali całego roku - zakładając więc, że reforma wejdzie w życie w maju, to w całym 2022 r. zmiana stawki podatkowej będzie kosztować finanse publiczne ok. 10 mld zł, czyli 0,4 proc. PKB. Według Pekao, kwota straty będzie do podziału "między budżet państwa i samorządy".