Ministerstwo Aktywów Państwowych – wraz z doradcami gospodarczymi wicepremiera Jacka Sasina – planuje nałożyć podatek na nieużywane mieszkania, które nie funkcjonują na rynku najmu i tym samym są czystą lokatą kapitału. MAP chce też przeciwdziałać zakupom o takim charakterze i tym samym ograniczyć spekulację oraz wzmocnić rynek najmu – pisze "Rzeczpospolita".
Kaczyński dał sygnał do zmian
Sygnał, w którym kierunku zmierza polityka rządu, wysłał Jarosław Kaczyński. W trakcie wystąpienia w Zamościu wskazał, że Polska dziś buduje 270 tys. mieszkań, czyli dużo mniej niż za Gierka (gdzie budowała 400-500 tys.). W Ostródzie natomiast do tych statystyk dorzucił zapowiedź nowego podatku.
Co prawda w tym roku powstanie ok. 270 tys. nowych mieszkań, ale w dużej części są to mieszkania, które później są lokatą kapitału, są niezamieszkałe. To trzeba rozwiązać. Jest pytanie, czy takich mieszkań nie opodatkować. Nie chcesz wynajmować, to będziesz od tego majątku płacił znaczący podatek – stwierdził prezes PiS-u.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Redakcja money.pl pytała Ministerstwo Finansów, czy trwają prace nad przygotowaniem nowej daniny. W odpowiedzi resort zapewnił, że nie pracuje nad takim rozwiązaniem. Jednak z ustaleń "Rz" wynika, że nad podatkiem głowią się co najmniej dwa ministerstwa: rozwoju, który celuje w fundusze PRS, a także aktywów państwowych – nastawiony na instytucjonalnych i indywidualnych "spekulantów".
Rozmówcy dziennika wskazują, że nową opłatą byłyby objęte osoby prawne i fizyczne posiadające więcej niż pięć pustostanów (lokali niezamieszkiwanych). Zapłacić musieliby też kupujący więcej niż pięć mieszkań, o ile te nie zostaną zasiedlone. Podatek byłby rozliczany w cyklu rocznym.
Brakuje mieszkań na rynku
Portal biznes.interia.pl z kolei pisze o braku mieszkań na polskim rynku. Powołuje się na dane Ministerstwa Rozwoju, które w 2019 r. szacowało deficyt na ok. 641 tys. mieszkań. To oznacza, że ok. 4,5 proc. gospodarstw domowych w Polsce zamieszkiwało niesamodzielnie.
Problem ten widać szczególnie wśród młodych. Ponad 45 proc. osób w wieku 25-34 lata mieszka wspólnie z rodzicami. To znacznie więcej niż unijna średnia (niecałe 29 proc.). Z danych GUS-u i OCED, na które powołują się eksperci banku PKO BP, wynika, że w 2021 r. na każdy 1 tys. mieszkańców w Polsce przypadało ok. 400 lokali. Niższy odsetek był tylko na Słowacji i Islandii (średnia dla UE wynosi 495 mieszkań).