Marian Banaś odniósł się do informacji ujawnionych przez "Rzeczpospolitą" dotyczącą aresztu i zarzutów wobec jednego z jego współpracowników z czasu, kiedy pracował w resorcie finansów.
Jak odpowiedział dziennikarkom "Rzeczpospolitej", w momencie nominacji urzędnika nic nie wiedział na temat jego przestępczej działalności.
"Informacja na temat zarzutów kierowanych pod adresem dyrektora KSS jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem" – napisał w odpowiedzi na pytania dziennika Marian Banaś.
"Zapewniam, że w przypadku posiadania jakichkolwiek informacji, o których Panie piszą w stosunku do dyrektora KSS - do takiej nominacji by nie doszło" – podkreślił w oświadczaniu przesłanym redakcji.
"Rz" opisała zarzuty jakie stawia Prokuratura Krajowa byłym współpracownikom Mariana Banasia. Tworzyli grupę, która miała spowodować starty Skarbu Państwa wysokości 5 mln zł z tytułu VAT.
Jak wyjaśnia ”dziennik, wykorzystywali oni fikcyjny obrót sztuczną biżuterią i tarcicą. Zarzuty usłyszało 15 osób, w tym Arkadiusz B. – były dyrektor Krajowej Szkoły Skarbowości, kształcących kadrę KAS oraz Krzysztof B. – wicedyrektor Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier.
"W momencie momencie mianowania dyrektora KSS nie posiadałem informacji na temat podejrzeń (...), ani też żadnych innych informacji wzbudzających jakiekolwiek wątpliwości na temat wskazanej osoby" - oświadczył Banaś w odpowiedzi dla "Rz".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl