Zamieszanie wywołane zmianami wprowadzonymi wraz z Polskim Ładem rząd postanowił odkręcić wielką reformą podatkową, tym razem nazwaną "Niskie podatki". Weszła ona w życie od 1 lipca. Najważniejszą zmianą jest obniżenie stawki podatku dochodowego w pierwszym progu z 17 do 12 proc.
PIT za 2022 r. "To ruletka". Ekspertka o zwrocie podatku
Zmiany wprowadzone w połowie roku jednak utrudniają proces rozliczenia się z fiskusem. W rozmowie z "Faktem" Małgorzata Samborska, doradca podatkowy w firmie Grant Thornton, ocenia, że "to wyjątkowy rok" szczególnie dla etatowców. Oni odczują różnicę między wysokością zaliczek na podatki a samym podatkiem należnym za cały rok.
W latach wcześniejszych było tak, że mając jedną umowę o pracę, mogliśmy liczyć się z tym, że zaliczki pobrane przez pracodawcę to będzie podatek należny za cały rok. Co najwyżej możemy skorzystać z jakichś ulg. W tym roku, poprzez zmianę w całym systemie opodatkowania, w wielu przypadkach będzie rozjazd między zaliczkami a podatkiem – podkreśla Małgorzata Samborska, cytowana przez "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pytanie, czy podatnicy mogą liczyć na zwrot, czy jednak na konieczność dopłaty, odpowiada, że "to ruletka". Jednak większa grupa Polaków powinna mieć zwrot podatku.
PIT za 2022 r. Kto dostanie zwrot podatku?
Skoro zatem od połowy roku zmieniła się stawka podatkowa z mocą wsteczną od początku 2022 r., to oznacza to, że podatnicy nadpłacali przez pierwsze pół roku. I teraz zatem mogą liczyć na zwrot.
Dziennik wymienia, że na zwrot mogą liczyć osoby pracujące na umowie o pracę, których pensja zeszłym roku była wyższa niż 3,2 tys. zł brutto. Im wyższe wynagrodzenie, tym zwrot podatku będzie wyższy.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.