Za obłożeniem spółek komandytowych podatkiem CIT głosowało 232 posłów, 215 było przeciwko, a jeden wstrzymał się od głosu. Oznacza to, że ustawa trafi teraz do Senatu.
Ustawa wyszła z resortu finansów. Nowelizuje ona wiele innych aktów prawnych. Wśród nich są ustawy o PIT, CIT, zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne oraz kilka innych.
Cel? Zasadniczo: uszczelnienie systemu podatkowego i walka z optymalizacją. Problem jednak polega na tym, że rząd może wylać dziecko z kąpielą. Mówili o tym eksperci Grant Thorntona.
- Zaskakujące jest to, że projekt pojawił się jak z kapelusza. Wprowadzenie estońskiego CIT-u, czy innych podatków było głośno zapowiadane, a rewolucyjne zmiany dla firm rząd wprowadza po cichu - komentował w rozmowie z money.pl Grzegorz Szysz, partner i doradca podatkowy, Grant Thornton.
Opozycja sejmowa chciała natomiast, by z ogłoszonego przez rząd z pompą estońskiego CIT-u mogły skorzystać także spółdzielnie, ale również spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne. Ten pomysł nie znalazł uznania w oczach większości rządzącej.
Przegłosowana przez rządzącą większość ustawa przewiduje objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT. Zdaniem Szysza zmiana ta dotknie nawet 40 tys. działających w Polsce podmiotów.
- Głównie firmy rodzinne, które odeszły od indywidualnych działalności gospodarczych i działa za sprawą spółek komandytowych - zaznaczał Szysz.
Sprawdź: CIT dla spółek komandytowych. To oznacza wzrost podatków dla 73 tys. polskich przedsiębiorców
Co ciekawe, planowane zmiany krytykował również rzecznik MŚP. "Projektowane rozwiązania, mające na celu objęcie spółek komandytowych zakresem podmiotowym ustawy o CIT, ocenić należy jako niepokojące, a ich skutkiem może być wprowadzenie podwójnego opodatkowania tych spółek, podobnego jak np. w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością" - napisał Rzecznik w wystąpieniu skierowanym do ministra finansów.
Zmiany, obok nadania spółce komandytowej statusu podatnika podatku dochodowego i rozszerzenia zakresu szacowania wartości transakcji, przewidują też m.in., że limit przychodów z bieżącego roku podatkowego uprawniających do korzystania z obniżonej 9 proc. stawki podatku CIT zostanie podniesiony z 1,2 do 2 mln euro.