Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MWL
|

Tarcza antyinflacyjna podziurawiona przez taryfy. Obniżka podatku na energię elektryczną może zostać "zjedzona"

7
Podziel się:

Rząd zapowiada obniżkę VAT i akcyzy na paliwa i energię, ale to może być za mało, gdy w życie wejdą nowe stawki na prąd i gaz - pisze "Rzeczpospolita". Dziennik przypomina, że to kolejna zima, podczas której rząd interweniuje na rynku energii; w 2019 r. zamroził ceny prądu. W czwartek premier Mateusz Morawiecki ogłosił tarczę antyinflacyjną, a w jej ramach m.in. obniżkę podatku VAT na energię elektryczną.

Tarcza antyinflacyjna podziurawiona przez taryfy. Obniżka podatku na energię elektryczną może zostać "zjedzona"
Rząd obiecuje obniżkę VAT na energię elektryczną. "Rz" stwierdza, że mimo to, prąd może znacząco podrożeć. (Adobe Stock)

Przypomnijmy, że jednym z filarów tarczy inflacyjnej ma być obniżka podatku VAT na energię elektryczną z 23 do 8 proc. Obniżka ta ma obowiązywać od stycznia do końca marca. Akcyza na prąd ma zostać całkowicie zniesiona od 1 stycznia do końca grudnia 2022 r. "Pakiet inflacyjny – według rządu – ma przynieść rodzinom ulgę od kilkudziesięciu do nawet 100 zł miesięcznie. Ale obniżki podatków mogą zostać "zjedzone" przez zapowiadane na przyszły rok przez koncerny energetyczne podwyżki cen prądu i gazu", pisze "Rz".

Dziennik wylicza, że błękitne paliwo w 2021 r. zdrożało już trzy razy, łącznie o 27,5 proc. Zwraca też uwagę, że obniżki zapowiadane przez rząd nie dotyczą tzw. opłaty mocowej. "Od stycznia 2021 r. za każdą megawatogodzinę energii przedsiębiorcy muszą płacić 76 zł, od stycznia opłata wzrośnie do 102 zł/MWh", napisano.

Zobacz także: Prąd i gaz coraz droższe w całej UE. Poranna kawa to dla niektórych luksus

Produkcja energii elektrycznej coraz droższa. Zapłacimy więcej za prąd

"Rzeczpospolita" wskazuje inne rozwiązanie: "jeśli chcemy płacić mniej, to musimy "rozcieńczyć" wysokie stawki czarnej energii niższymi – prądu z odnawialnych źródeł".

Gazeta podkreśla, że jedną z przyczyn rosnących cen energii elektrycznej są koszty uprawnień do emisji dwutlenku węgla - dziś każda tona CO2 wyemitowana przez elektrownie, ciepłownie i przemysł kosztuje 70 euro. Gdzie trafiają te pieniądze? "Rz" podkreśla, że nie do kasy w Brukseli, a do krajowego budżetu. "Pieniądze te, które w zeszłym roku zasiliły polski budżet kwotą ponad 20 mld zł, powinny w zamyśle Komisji Europejskiej wspierać transformację energetyczną. W praktyce tylko część z nich trafia na takie programy jak "Mój prąd", który wspiera rozwój fotowoltaiki przez Polaków. Gros tych pieniędzy rząd wykorzystuje na inne cele", stwierdza "Rz".

Kilka tygodni temu ten sam dziennik wyliczał, że w latach 2013-2020 z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji CO2 polski budżet zyskał ponad 34 mld . Fundusze te wykorzystano m.in. na rekompensaty za zamrożone ceny energii w 2019 r. "Wówczas sprzedaliśmy uprawnienia za ponad 10,8 mld zł, z tego 4,6 mld zł trafiło do powstałego wówczas Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny", wyliczała "Rz" w październiku br.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
goha
3 lata temu
Wymyślony polityczny podatek CO2 to unjjny debilizm. Żeby sprzedać trzeba kupić lub ograniczyć np. energetykę węglową i masz się cieszyć, że sprzedało CO2 a prądu brakuje bo nie ma słońca i wiatru a elektrownia i kopalnie zlikwidowane.
Peter
3 lata temu
Ten nierząd doskonale kopiuje stare wzorce. Podobnie, jak komuniści w latach 1945-89 stwarza problemy, z którymi później dzielnie walczy. Szkoda tylko, że Polacy muszą płacić za głupie fanaberie bolszewików...
Ona
3 lata temu
Nakreciliscie ludzi na voltaike...i co teraz podwyżkę...mieszkam w Niemczech i mam 80m mieszkanie kuchenka elektryczna ,tv.i wszystko co jest potrzebne i żyje normalnie nie oszczędzam i płace 55e na miesiąc ,przy zarobkach niemieckich to jest mało ,a w Polsce ... Już 5lat temu płaciłam 400zl nie chce myśleć ile teraz by było...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
EUropejczyk
3 lata temu
Wysłuchałem tego Orędzia i stwierdzam, że aby te deklaracje stały się "STAMM" to muszą być podane górne granicę cen towarów i usług. Wystarczy zapytać węgierskiego Premiera Orban to on może by to jakoś objaśnił, dlaczego manipulacje składowymi elementami nie daje pewności sumy .
Adam
3 lata temu
Jak można pisać takie głupoty. Przecież „czarna energia” jest tańsza i jeszcze długo taka pozostanie. Wiec rozcieńczenie ( jak napisał jakiś grafoman) energia odnawialna tylko podniesie koszty energii
Ona
3 lata temu
Nakreciliscie ludzi na voltaike...i co teraz podwyżkę...mieszkam w Niemczech i mam 80m mieszkanie kuchenka elektryczna ,tv.i wszystko co jest potrzebne i żyje normalnie nie oszczędzam i płace 55e na miesiąc ,przy zarobkach niemieckich to jest mało ,a w Polsce ... Już 5lat temu płaciłam 400zl nie chce myśleć ile teraz by było...
Prawda
3 lata temu
Niewdziecznicy znwou wam zle, nigdze indzej w europie nie przejmuja sie cenami energii, w uk o 300% w rok, reszta unii jeszcze wiecej i nie ma sprawy, w polsce o parenascie/dziesiat, pis zareagowal a wy zamiast podziekowac jeszcze beszczelnie nagabujecie!
goha
3 lata temu
Wymyślony polityczny podatek CO2 to unjjny debilizm. Żeby sprzedać trzeba kupić lub ograniczyć np. energetykę węglową i masz się cieszyć, że sprzedało CO2 a prądu brakuje bo nie ma słońca i wiatru a elektrownia i kopalnie zlikwidowane.