Sejm przyjął ustawę o zmianach w podatku dochodowym. Nowelizację poparło 300 posłów, przeciwko opowiedziało się 4 głosujących, a 144 osób wstrzymało się od głosu. Ustawa teraz trafi do Senatu.
Zmiany w podatkach
Dwie najważniejsze zmiany, jakie niesie ze sobą przyjęty dokument, to wydłużenie tzw. tarczy antyinflacyjnej oraz obowiązywania stawek podatku VAT na obecnym poziomie.
W pierwszym przypadku chodzi przede wszystkim o zmniejszenie stawek podatku VAT, tak by obniżyły się Polakom rachunki na energię oraz żywność. Zgodnie z założeniami rządowymi, obecnie tzw. tarcza ma obowiązywać do 31 grudnia 2022 r. (jej łączne koszty wyniosą 5 mld zł), a obejmuje ona:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest to o tyle istotne, że nad Wisłą nadal się utrzymuje wysoka inflacja. W sierpniu wskaźnik ten wskazał 16,1 proc., co zaskoczyło ekonomistów.
Rząd zarazem w przyjętej ustawie zdecydował się na utrzymanie obowiązujących stawek podatku VAT w wysokości 23 proc. i 8 proc., mimo że właśnie za ich podniesienie o 1 pp. Prawo i Sprawiedliwość krytykowało rządy PO-PSL. - To kpina z podatników. Fikcja podatkowa - oburzał się w rozmowie z money.pl Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Soboń: przepisy są potrzebne. Opozycja: czyżby?
Wiceminister finansów w trakcie prezentowania projektu ustawy posłom tłumaczył, że zmienia ona przepisy o kilku podatkach. Zapewniał, że są one niezbędne m.in. ze względu na wojnę w Ukrainie i kryzys energetyczny.
To, co dzisiaj przedstawiamy, jest odpowiedzią na oczekiwania rynku, ale też wynika z obecnej sytuacji, w której się znajdujemy, spowodowanej przez okoliczności wynikające z sytuacji geopolitycznej i gospodarczej, która bierze się z rosyjskiej agresji na Ukrainę, a w tym bezprecedensowy wzrost cen energii, wysoką inflację i wynikające stąd perturbacje, dotykające gospodarstwa domowe i przedsiębiorców - opowiadał Artur Soboń na początku września.
Janusz Cichoń, poseł Koalicji Obywatelskiej, ocenił wtedy projekt jako "psucie prawa podatkowego". - Ten projekt nie tylko zmienia ustawy, ale również wprowadza zmiany do ustaw zmieniających. Mówię tu o kluczowych kwestiach związanych z CIT-em i PIT-em - tłumaczył.
Katarzyna Kretkowska z Lewicy natomiast ten projekt powiązała z Polskim Ładem, który określiła jaka "bodaj największą porażkę w historii polskiej legislacji podatkowej ostatnich 33 lat".
Przewiduje wiele zmian, które wchodzą w życie już za cztery miesiące, a także rozwiązania o charakterze retroaktywnym, które skutkują zmianami w trakcie roku podatkowego, co zasadniczo powoduje brak pewności prawa po stronie adresatów tych norm, czyli podatników i płatników podatku oraz brak stabilności prawa - mówiła posłanka.
Jacek Protasiewicz z Polskiego Stronnictwa Ludowego zapowiedział, że jego klub jest gotowy poprzeć tę propozycję, ale wyłącznie po przeprowadzeniu "rzetelnej" pracy. - Jeżeli rząd planuje wyłączenie z opodatkowania podatkiem dochodowym odsetek lub dyskont od papierów wartościowych emitowanych przez Skarb Państwa, to pytamy, dlaczego tylko dla nierezydentów, dlaczego nie dla rezydentów i dlaczego nie dla osób fizycznych - punktował.