Dziennik przypomina w swoim materiale, że to, jak bardzo zwiększają się maksymalne stawki podatków i opłat lokalnych, zależy od inflacji. Dla stawek na przyszły rok kluczowy był wzrost cen w pierwszej połowie tego roku.
Dlatego podatek od nieruchomości oraz podatek od środków transportowych będą wyższe o prawie 12 proc. A może to być jeszcze więcej, jeśli samorząd do tej pory nie pobierał najwyższych dopuszczalnych kwot, lecz teraz będzie chciał to zmienić — informuje DGP.
Dziennik wylicza, że przykładowo maksymalny podatek za 50-metrowe mieszkanie i 20-metrowe miejsce postojowe wzrośnie o nieco ponad 26 zł więcej. Za to, za 140-metrowy dom na działce o powierzchni 1000 mkw. trzeba będzie zapłacić już o 85,4 zł więcej.
Zmiany dotkną bardziej przedsiębiorców, którzy za np. 100-metrowo biuro zapłacą o 304 zł więcej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ministerstwo Finansów ustala górne granice stawek kwotowych podatków i opłat lokalnych. Maksymalne stawki są waloryzowane zgodnie ze wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych porównując pierwsze półrocza aktualnego i poprzedniego roku.
Co prawda samorządy wcale nie muszą ustalać stawki określonej przez resort finansów jako maksymalnej, ale w praktyce często wygląda to tak, że gminy zmieniają te stawki właśnie o wskaźnik inflacji.