Michał Kołodziejczak był w poniedziałek gościem Polsat News. Pytany był m.in. o to, co będzie w sytuacji, w której protest przewoźników i rolników na przejściach granicznych z Ukrainą będzie nadal trwał przez kolejne tygodnie, bo nie uzyskają oni tego, o co postulują.
Przypomnijmy, że rolnicy w Medyce protestują od 23 listopada. Domagają się m.in. dopłaty do kukurydzy, niepodnoszenia podatku rolnego oraz chcą dodatkowych pieniędzy na kredyty płynnościowe. Zapowiadają, że będą protestować do skutku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Miliard złotych na dopłaty do kukurydzy - czekamy na notyfikację UE. 150 milionów zł dodatkowo na kredyty płynnościowe dla rolników, które biorą, dwuprocentowe - wszystkie dokumenty do UE podpisane - poinformował w poniedziałek w Polsat News wiceminister Kołodziejczak.
Będzie spotkanie z ministrem finansów
Odniósł się też do kwestii podatku rolnego, bo - jak zaznaczył - "jeden z warunków rolników to, by został on na poziomie z tamtego roku". - Ja też przychylam się do tego. Nie ma dzisiaj takich przesłanek gospodarczych, by on wzrastał o 21 procent. To jest koszt 355 milionów zł dla budżetu państwa - stwierdził Kołodziejczak.
- Wiem, że jutro minister Czesław Siekierski będzie o tym rozmawiał z ministrem finansów, by te pieniądze dla samorządów lokalnych były zabezpieczone przez ministra finansów - poinformował Kołodziejczak.