Sprawa, w której orzekał sąd, dotyczyła rolnika, który dokupił ziemię, będąc już właścicielem 12 hektarów.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, z podatku od czynności cywilnoprawnych można być zwolnionym, pod warunkiem, że w wyniku zakupu ziemi powstanie gospodarstwo o wielkości od 11 do maksymalnie 300 hektarów, a gospodarz będzie je prowadził przez przynajmniej 5 lat.
Przepisy mówią też, że taka ulga stanowi pomoc de minimis, udzielaną do ustalonego limitu, który nie może zostać przekroczony w ciągu trzech najbliższych lat.
Gdy rolnik kupował ziemię, limit wynosił 15 tys. euro. Ponieważ wcześniej korzystał już z pomocy, do wykorzystania zostało mu 12,5 tys. euro. Podatek od transakcji wyliczono na 100 tys. złotych, czyli 23 tys. euro.
Początkowo rolnik zapłacił tylko 45 tys. zł, bo notariusz, przed którym zawierano umowę uznał, że podatek należy zapłacić tylko od kwoty, która limit przekracza.
Później uznał, że ze względu na różne interpretacje bezpieczniej będzie zapłacić całość. Rolnik dopłacił 55 tys. złotych, od razu złożył jednak wniosek o uznanie nadpłaty.
Wniosku jednak nie uznano. Fiskus uznał, że jeśli kwota podatku przekroczy limit pomocy de minimis, ulga nie przysługuje w ogóle.
Rację urzędnikom przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu. Rolnik odwołał się jednak do NSA i sprawę wygrał. Sąd orzekł, że zwolnienie należy się do limitu niewykorzystanej pomocy.
To już trzeci wyrok w podobnej sprawie, w którym sąd staje po stronie podatnika. Zdaniem ekspertów, ta tendencja może ułatwić wnioskowanie o zwrot nadpłaconego podatku.
– To dobry czas na złożenie wniosku o stwierdzenie i zwrot nadpłaty – mówi w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Gerard Dźwigała, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy. Zastrzega jednak, że wyroki zapadały w indywidualnych sprawach i orzecznictwo może być różne.
Prawo do złożenia wniosku o uznanie nadpłaty mają ci, którzy podatek dobrowolnie zapłacili i do tej pory nie zaskarżali decyzji o jego wyliczeniu. Szansę na odzyskanie pieniędzy mają też ci, którzy wnieśli skargę na interpretację podatkową i przegrali w pierwszej instancji.
Szans na odzyskanie nadpłaconego podatku nie mają za to osoby, wobec których zapadł już prawomocny, niekorzystny wyrok.