.
"Jeżeli krajom nadbałtyckim i Rosji udało się wprowadzić z dobrymi skutkami podatek liniowy, to dlaczego mielibyśmy uznać, że w Polsce to jest niemożliwe. To jest lepsze, bo prostsze" - powiedział prezes NBP w Toruniu.
"Nie kruszyłbym kopii, czy to ma być płaski czy liniowy, ale nie możemy rozmawiać o podatku bez obniżania wydatków, zwłaszcza socjalnych" - dodał Balcerowicz.
Zdaniem Grabowskiego skala podatku liniowego mogłaby być zbliżona do 20 proc.
"Można byłoby wprowadzić jednolity podatek liniowy (...) Moglibyśmy sobie pozwolić na skalę podatku liniowego w okolicach 20 proc." - powiedział Grabowski w prywatnej telewizji TVN 24.
Dodał, że plan likwidacji ulg i zwolnień musi nieść za sobą redukcję skali podatkowej.
"W jednym kroku trzeba zlikwidować większość albo wszystkie ulgi, zwolnienia i wyłączenia w systemie, i jednocześnie obniżyć obciążenie podatkiem dochodowym i zmniejszyć progresję podatkową" - powiedział Grabowski.
"Nie wyobrażam sobie sytuacji, że minister finansów najpierw zlikwiduje ulgi i zwolnienia a później, jak przyspieszy wzrost gospodarczy, to obniży skalę podatkową" - uważa Grabowski.
"Najgorsze co może być dla gospodarki, to zwiększenie obciążenia podatkiem dochodowym, np. poprzez zlikwidowanie ulg i zwolnień bez zmniejszania skali opodatkowania wtedy, kiedy jest bardzo powolny wzrost gospodarczy. Teraz potrzebujemy bardzo silnego impulsu podatkowego pobudzającego wzrost gospodarczy" - dodał Grabowski.
Minister finansów Grzegorz Kołodko powiedział w środę, że planuje uprościć system podatkowy poprzez zniesienie ulg i zwolnień podatkowych.