Od przyszłego roku Czesi płacić będą podatek według jednolitej, 15-procentowej stawki. Tym samym będą już piątym sąsiadem Polski, w którym obowiązuje podatek liniowy.
O wprowadzeniu podatku liniowego w wysokości 15 proc. mówił premier Czech Mirek Topolanek (na zdjęciu) na łamach gazety "Hospodarskie Noviny". Zamiarem premiera jest wprowadzenie nowego podatku już od początku 2008 r.
_ Wprowadzenie nowego podatku może nie być łatwe - pisze "Puls Biznesu". Koalicja premiera Topolanka ma tylko połowę miejsc w 200-osobowej izbie poselskiej. W jej skład wchodzi prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna, chadecy oraz Zieloni. Szalę mogą przeważyć dwaj posłowie , którzy wyszli z opozycyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej. _
Gdyby Czechom udało się wprowadzić podatek liniowy, Polska miałaby już pięciu sąsiadów, u których ta forma opodatkowania obowiązuje. Są to: Rosja (13 proc.), Litwa (27 proc.), Słowacja (19 proc.), Ukraina (13 proc.) oraz właśnie Czechy z 15-proc. stawką.
W naszym regionie znajduje się jeszcze więcej państw z podatkiem liniowym. Oprócz najbliższych nam krajów do tego grona należą również: Estonia( 23 proc.), Rumunia (16 proc.) oraz Gruzja (12 proc.). Podatek progresywny, czyli taki które obecnie obowiązuje w Polsce, mają jeszcze tylko Węgry, Białoruś i Bułgaria.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza" dyskusje o prowadzeniu podatku liniowego w naszym kraju trwają niemal od chwili wejścia w życie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. W ostatniej kampanii wyborczej z hasłem wprowadzenia takiego świadczenia wchodziła Platforma Obywatelska.
Historia podatku PIT w Polsce sięga w Polsce 1988 roku, jednak władzom PRL nie udało się go wprowadzić. Uczyniła to dopiero ustawa z 1991 roku (w zeszłym roku minęło 15 lat od wprowadzenia tego podatku w Polsce)
.
Nowy podatek związany był z reformami Balcerowicza. Choć ustawa była wielokrotnie nowelizowana, idea PIT-u pozostaje taka sama od 16 lat.