Jak myślicie Państwo, czy gospodarka jest jednym naczyniem połączonym? Jest. Czy ludzie zwani fizycznymi będą grzecznie płacić 30% i 40%? Nie będą. Co zrobią? Skorzystają ze swoistego arbitrażu podatkowego. Zarejestrują wszelkie formy swojej pracy jako działalność gospodarczą – w celu załapania się na CIT. Czy będą skutki uboczne dla budżetu? Tak, oczywiście ujemne, ponieważ zaczną płacić jako prowadzący działalność gospodarczą niższe zryczałtowane składki na ZUS, niż płacili do tej pory.
Dotychczas samo-zatrudnianie było jedynie ucieczką od ZUS, teraz będzie także ucieczką przed progresywnym podatkiem i brakiem KUP-ów. Zamiast bowiem zlikwidować ten swoisty arbitraż, to minister Kołodko go pogłębi.
I tak raz jeszcze minister Kołodko szykuje podatkowy bubel z dziurą większą od tej budżetowej.