"Toczymy jeszcze dyskusję na temat zmian podatkowych w 2006 roku. Konstytucja umożliwia takie zmiany w trakcie roku, jeśli są one korzystne dla podatników, ale z drugiej strony zastanawiamy się, czy jednak nie lepiej będzie dla całego systemu podatkowego, jeśli przygotujemy nasze propozycje i przedstawimy je w połowie przyszłego roku, tak by obowiązywały od 1 stycznia 2007 roku" - powiedział Marcinkiewicz.
Dodał, że wszelkie zmiany burzą stabilność gospodarczą i należy je zapowiadać z "pewnym wyprzedzeniem".
"Na pewno zlikwidujemy niepotrzebne obciążenia podatkowe" - zapewnił kandydat na premiera.
Zdaniem Marcinkiewicza nowy rząd powstanie zapewne pod koniec października i na przygotowanie odpowiednich ustaw będzie miał tylko listopad i grudzień.
"Tego czasu nie będzie zbyt dużo" - powiedział.
Ocenił, że kalendarz polityczny zaproponowany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego jest bardzo niekorzystny.
Jednocześnie dodał, że ma nadzieję, iż nowemu rządowi uda się zmienić ordynację wyborczą tak, by wybory odbywały się wiosną, nie jesienią.
"Mam nadzieję, że nam uda się dokonać takiej zmiany, bo wybory w październiku są dla systemu rządzenia niekorzystne" - ocenił.