Ulga ta miałaby przysługiwać na dzieci własne lub przysposobione małoletnie, niepełnosprawne oraz uczące się - do 25 roku życia.
Ponadto PiS proponuje, aby ulga ta nie była liczona jako dochód, co ochroni rodziny przed utratą innych świadczeń rodzinnych. Ponieważ rolnicy nie płacą podatku dochodowego, ulga miałaby być odliczana od podatku rolnego.
Propozycję PiS krytycznie ocenia Platforma Obywatelska - zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej i trudnych do przewidzenia dalszych skutków kryzysu gospodarczego dla Polski.
| Raport Money.pl | |
|---|---|
 |
*Ulga na dzieci: 5,5 mld zł zostanie nam w kieszeni * W ubiegłym roku podatnicy, którzy korzystali z tzw. ulgi prorodzinnej zyskiwali średnio 1367 złotych. zobacz raport Money.pl |
Z kolei Lewica zarzuca pomysłodawcom projektu, że chcą oni przyznać ulgę, ale niestety tylko najbardziej zamożnym rolnikom. Według Izabeli Jarugi-Nowackiej z SLD z ulgi będzie mógł skorzystać rolnik, który ma 20 hektarów gruntów rolnych i troje dzieci na utrzymaniu.
W myśl projektu ustawy, prawa do ulgi nie będą mieli płatnicy podatku rolnego, którzy w danym roku podatkowym byli podatnikami podatku od osób fizycznych. Ulga ma być przyznawana na wniosek podatnika. Jednostkom samorządu terytorialnego ma zgodnie z projektem przysługiwać zwrot dochodów utraconych z powodu ulgi w podatku rolnym.