.
We wtorek w Sejmie odbędzie się drugie czytanie projektu nowelizacji ordynacji. Szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Henryka Bochniarz mówi, że tylko nieliczne z zawartych w projekcie propozycji przynoszą - jak deklarował rząd - zmiany na lepsze. Pozostałe, a jest ich większość, nie mają nic wspólnego ani z odbiurokratyzowaniem gospodarki, ani z poprawą sytuacji prawnej przedsiębiorstw.
Za najbardziej niepokojące pracodawcy uznali przepisy o tak zwanej kontroli na legitymację, czyli bez upoważnienia do kontroli. Podatnik w każdej chwili będzie mógł być zaskoczony kontrolą, nie będzie wiedział ani ile czasu ona potrwa, ani jaki będzie jej zakres. Szczególny niepokój przedsiębiorców budzi też przepis o doręczeniu pism procesowych. Pismo, którego urząd nie będzie mógł doręczyć, na przykład z powodu nie posiadania właściwego adresu, ma być dołączane do akt sprawy ze skutkiem doręczenia. Według pracodawców, takie rozwiązanie jest rażąco sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawa i w praktyce mogłoby oznaczać, że podatnik, który w trakcie postępowania na przykład zmienił adres siedziby firmy, dopiero od komornika dowie się, że zbankrutował i nie ma żadnej szansy obrony.