Emigranci obawiają się, że jest to zastawiona na nich przez fiskus pułapka.
Zdaniem Gazety Prawnej osoby uprawnione do skorzystania z abolicji podejrzewają, że złożenie wniosku w tej sprawie będzie donosem na samego siebie. Jednym z obowiązków nałożonych na starających się o abolicję - wyjaśnia _ Gazeta Prawna _ - jest bowiem konieczność udokumentowania zagranicznych zarobków.
Podatnicy - według dziennika - boją się, że fiskus zacznie sprawdzać, czy właściwie rozliczyli się za granicą, i donosić na nich obcym organom podatkowym. Dlatego większość osób, które najpóźniej dziś powinny złożyć wnioski woli zaryzykować i czekać do końca roku na przedawnienie podatku na 2002 rok.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.