.
Minister finansów, na pytanie, czy prawdą jest, że zostanie utrzymana kwota wolna od podatku, wprowadzona czwarta, niższa stawka podatkowa oraz czy nie będzie stawki podatkowej dla najmniej zarabiających odpowiedział: "Nie wiem, czy to jest prawda czy nie, bo w tej sprawie nie ma decyzji. Jeśli chodzi o koszy uzysku to one oczywiście zostają, kwota wolna od podatku najprawdopodobniej też".
"Natomiast, co do ostatecznej skali podatkowej, czy będzie ta, która jest w tej chwili, czy też będą jej modyfikacje, to zależy od odpowiedzi, którą dzisiaj musi udzielić rząd, a ostatecznie wymaga to rozstrzygnięć ustawowych" - dodał Kołodko.
Program naprawy finansów publicznych, przedstawiony przez Kołodkę pod koniec lutego, zakłada likwidację większości ulg i zwolnień podatkowych, stopniowe obniżanie podatków, szczególnie osobom najmniej zarabiającym, uelastycznienie wydatków budżetowych, jednak bez większego ich cięcia.
Rząd zajmie się planem uzdrowienia finansów w środę.
Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji radiowej "Trójki", rząd na środowym posiedzeniu najprawdopodobniej przyjmie propozycję utrzymania kwoty wolnej od podatku, wprowadzenia czwartej niższej stawki podatkowej oraz rezygnacji z pomysłu zerowej stawki dla najmniej zarabiających.
"Trójka", powołując się na własne nieoficjalne informacje, podała także, że podczas środowego posiedzenia rządu zaproponowane zostaną stawki podatku PIT na poziomie 17 proc., 19 proc., 30 proc. i 40 proc.
Zdaniem ministra finansów rząd na środowym posiedzeniu musi przyjąć program, by możliwa była reforma finansów publicznych niezbędna dla optymalnego wykorzystanie środków unijnych oraz dynamizacji gospodarki.
"Ta akceptacja musi mieć miejsce dzisiaj, bo mamy zegar ekonomiczny, polityczny i finansowy" - powiedział Kołodko.
Dodał, że niezbędna jest także akceptacja najważniejszych punktów, bez których niemożliwe będzie przeprowadzenie reformy. Gdyby rząd ich nie poparł, reforma nie zostanie przeprowadzona.
"Są pewne elementy krytyczne, których nieprzyjęcie ten program by przekreśliło i wtedy ja to sam ogłoszę, że tego programu nie ma" - powiedział Kołodko.
Kołodko pytany, czy w wypadku odrzucenia przez rząd jego reform poda się do dymisji opowiedział:
"Ja wtedy powiem, czy rząd przyjął program czy nie, natomiast myślę, że jeśli rząd przyjmie ten program (...) to wówczas z czasem również notowania rządu będą rosły".