Szwedzki rząd zastanawia się nad przeprowadzeniem podatkowej amnestii dla najbogatszych. Dzięki niej do kiesy państwa miałoby wpłynąć setki miliardów koron. Wszystko po to, by skłonić najbogatszych by do ściągnięcia do kraju oszczędności trzymanych na zagranicznych kontach.
Według szacunków Urzędu Podatkowego, Szwedzi nielegalnie trzymają za granicą od 500 do 700 mld koron – podaje Rzeczpospolita. To w przeliczeniu około 53-74 mld euro. Zamożnym obywatelom ukrywanie faktycznego stanu posiadania na zagranicznych kontach wybaczyły już Francja, Belgia, Włochy i Austria. Wszystkim się to opłaciło. Obok Szwedów nad taką decyzją zastanawiają się też Niemcy. Największą popularnością wśród bogatych cieszy się model austriacki, gdzie amnestię podatkową dla najbogatszych przeprowadzono z zachowaniem zasady anonimowości. To pozwala na napływ sporej gotówki do kraju bez konieczności szczegółowej kontroli. Dzięki temu do Austrii napłynęło kilka razy więcej pieniędzy niż szacowano. Czy tak się stanie w przypadku Szwecji?
Jak na razie prawicowy rząd planuje wprowadzenie zniesienia podatku majątkowego – podaje dziennik. Chadeccy politycy boją się z kolei tego, że to posunięcie nie przyniesie pożądanego efektu, jeśli równocześnie za tym nie pójdzie amnestia podatkowa dla najbogatszych. Rzecznik chadeków Mats Dell uważa, że rząd powinien wziąć sobie do serca działania sąsiadów zza morza.