Zwiększenie ulgi podatkowej dla artystów zaproponowali wicepremierzy Piotr Gliński i Mateusz Morawiecki. – Koszt dla budżetu to około 200 mln zł, ale dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego w obszarze CIT i VAT, pieniądze zabrane oszustom oddajemy artystom – mówił szef resortu finansów.
Z obecnych 85 tys. do 160 tys. zł może wzrosnąć limit przychodu twórcy, od którego można odliczyć 50 proc. kosztów jego uzyskania. Chcą tego ministrowie kultury oraz finansów, którzy zastrzegają, że to "dopiero pierwszy krok”. - Rozmawiamy o tym, by od kolejnego roku budżetowego zupełnie znieść limit lub po raz kolejny po podnieść - mówił Piotr Gliński.
Jeśli propozycja zostanie przyjęta przez rząd, a następnie przejdzie ścieżkę legislacyjną, z ulgi korzystać będzie ta sama grupa, która robiła to dotychczas. – Nie chcemy nikogo wyłączać. Będziemy starać się włączać kolejne zawody, ale to musi być wcześniej zatwierdzone – zapewnił Gliński.
- Artyści, którzy pielęgnują kulturę mają bezpośrednie przełożenie na gospodarkę i to dla nich mamy korzystne rozwiązanie, które przełoży się na rozwój gospodarczy i technologiczny. Tak samo, jak Steve Jobs, uważam, że najlepsze wynalazki rodzą się na styku sztuki i technologii - tłumaczył powody, które stały za zgłoszeniem propozycji Morawiecki. Polityk przypomniał, że preferencje podatkowe dla artystów pojawiły się nad Wisłą w 20-leciu międzywojennym. - Artyści, malarze, kompozytorzy, naukowcy ówcześni mogli budować polską rzeczywistość, polską wyobraźnię tamtych czasów. Dzisiaj my też i tym artystom i artystom XXI w. - grafikom komputerowym, programistom chcemy ulżyć w ten sposób, żeby dać im lepszą przestrzeń do działania - mówił.
Zmiana z 2012 roku
- Jak pamiętamy wszyscy, w 2012 r. poprzedni rząd zlikwidował ulgi dla twórców. Nasz rząd wprowadził do prac rządu ustawę, która miała przywrócić te ulgi. Pracujemy nad nią już od roku - mówił Gliński. Decyzja z 2012 roku była odpowiedzią na pogarszającą się sytuacją budżetu państwa. Jak wskazywał minister kultury, w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju wpisane są elementy rozwojowe związane z kulturą, w tym z kulturą cyfrową, z przemysłami kreatywnymi. - Wiemy, że to są najbardziej dynamiczne czynniki rozwojowe. Kultura to także gospodarka i to jest ta kreatywność, która na styku właśnie technologii, gospodarki i kultury jest nam bardzo potrzebna, żebyśmy byli państwem innowacyjnym i nowoczesnym - dodał.
Wiceminister finansów Paweł Gruza oceniał, że obecnie obowiązujący limit został wprowadzony nie ze względu na złą sytuację gospodarczą, ale z powodu złej sytuacji finansów publicznych, co było konsekwencją braku adekwatnych działań rządu PO w zakresie uszczelniania wszystkich podstawowych źródeł dochodów budżetowych.
Jak działa ulga
Twórcom przysługuje ulga w PIT - mogą korzystać z 50 proc. kosztów uzyskania przychodów. Od 2013 r. wprowadzono jednak jej ograniczenie; 50 proc. koszty nie mogą przekroczyć połowy kwoty stanowiącej górną granicę pierwszego przedziału skali podatkowej, czyli 42 tys. 764 zł. Oznacza to, że nie mają zastosowania do dochodów uzyskanych po przekroczeniu 85 tys. 528 zł. Odejście od tych regulacji jeszcze przed wicepremierami zgłaszali posłowie Kukiz'15 oraz Platformy Obywatelskiej.