"Prowadziliśmy od początku tygodnia negocjacje dotyczące trzech wskaźników płacowych, ale nie doszliśmy do porozumienia w żadnym z trzech przypadków. Propozycje rządowe nie uzyskały poparcia związków zawodowych, ale zyskały poparcie pracodawców. Zgodnie z ustawą będą obowiązywały propozycje rządowe, co oznacza, że minimalne wynagrodzenia wzrośnie z obecnego poziomu 824 zł do 849 zł" - powiedział dziennikarzom Jerzy Haunser, wicepremier i przewodniczący Komisji Trójstronnej.
"Wskaźnik wzrostu w sferze budżetowej wyniesie 3 proc., a wynagrodzeń u przedsiębiorców o 4,5 proc." - dodał.
Komisja Trójstronna co roku ustala wskaźnik wzrostu minimalnego wynagrodzenia oraz wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej i wskaźnik wynagrodzeń u przedsiębiorców.
"Wzrosty te są bezpieczne dla finansów publicznych" - powiedział Hausner.
Związki zawodowe proponowały wzrost płacy minimalnej i przeciętnego wynagrodzenia u przedsiębiorców o 5,5 proc.
W projekcie budżetu na przyszły rok założono, że średnioroczna inflacja wyniesie 3 proc.
Krzysztof Rybiński, wiceprezes Narodowego Banku Polskiego powiedział podczas obrad Komisji, że polityka pieniężna będzie prowadzona tak, aby wskaźnik inflacji proponowany przez rząd odpowiadał rzeczywistości.
Hausner poinformował także, że na Komisji Trójstronnej dyskutowano propozycję wprowadzenia tzw. ulgi aktywizacyjnej.
"Próbowaliśmy znaleźć inne rozwiązanie, mianowicie wprowadzenie tzw. ulgi aktywizacyjnej. Polega to na tym, że będzie rosła część wynagrodzenia minimalnego, co oznacza, że zwiększylibyśmy koszty uzyskania przychodu dla osób, które mają minimalne wynagrodzenie, ale zmniejszylibyśmy koszty uzyskania przychodu dla osób uzyskujących wynagrodzenie wyższe niż przeciętne" - powiedział Hausner.
"Ta propozycja nie tyle została odrzucona (przez pozostałe strony), ile nie dokończyliśmy rozmowy. Prace będą trwały, warto na ten temat dyskutować, tym bardziej, że te rozwiązania umieściłem w dokumencie, który rząd przyjmie za dwa tygodnie, który dotyczy Krajowego planu działania na rzecz zatrudnienia" - dodał.
Rząd proponuje w jednym z wariantów wprowadzenie ulgi aktywizacyjnej w wysokości 270 zł, malejącej do zera dla wynagrodzenia w wysokości 3.480 zł, dzięki czemu dochód netto osób osiągających przeciętne wynagrodzenie nie zmienia się, osób zarabiających poniżej rośnie, a wyższe maleje. Rozwiązanie zakłada likwidację kosztów uzyskania przychodu i jest neutralne dla budżetu.
"Więc po przyjęciu tego dokumentu (Krajowego planu działania na rzecz zatrudnienia) sprawa wróci, ale to nie jest perspektywa 2005 roku, to jest perspektywa 2006 roku" - powiedział Hausner.
Dodał, że rząd obecnie nie będzie proponował zmian w systemie podatkowym.
